Forum Niesamowite

gutek_gk20

Jeśli te wszystkie przepowiednie są prawdziwe i się spełnią to podejrzewam że nic nas nie uratuje. Co ma być to będzie

A.D.23:55.

A co ma się według Ciebie stać?

samosia

A.D.23:55.

Ja wiem, że nastapi powrót Quetzalcoatla = Chrystusa.

dryf

A.D.23:55. napisała:

A.D.23:55.

Według Majów pewnym odstępem czasowym włada jeden z bogów, jeszcze do 11 czerwca tegoż roku był to bóg śmierci i wcale mnie nie dziwi, że akurat jeszcze kilka dni temu było tyle pytań i odpowiedzi własnie z tym tematem związanych. W czasie gdy Jezus się urodził, nauczał, a nastepnie powstało Chrześcijaństwo czas należał według Majów do Quetzalcoatla, tylko, że wtedy ten przedział czasowy był o wiele dłuższy, niż kiedy nastąpi ten czas jeszcze w tym roku, bowiem co się kiedyś działo w czasie 5125 lat, nastepnie w czasie 256 lat, potem w czasie 12,8 lat, teraz nastepuje w czasie 260 dni. Według Majów jest 13 bóstw (energii), które rządzą w swojej kolejności każdym z tych czterech wyższych Podświatów (w sumie jest ich 9), żyjemy w ostatnim 9-tym Podświecie, gdzie rządy bóstw zmieniają się co 20 dni, a kiedyś te zmiany następowały po 394,3 latach, następnie po 19,7 latach, 360 dniach, a teraz czas przyśpieszył jeszcze bardziej. Obecny już ostatni Podświat nazywa się Uniwersalnym, więcej na ten temat w bardzo ciekawy sposób opowiada Ian Xel Lungold w swoim jednym z wykładów : http://www.youtube.com/watch?v=8MZRbaLV1BI warto poswięcić trochę czasu i to obejrzeć w całości.

dryf

Obejrzałem pierwsze trzy części i być może dalej są pewne wyjaśnienia, to po tym materiale mam pewne wątpliwości co do wyjątkowości cywilizacji owych Majów.
Gościu twierdzi, że posiadamy wolną wolę, ( co moim zdaniem jest twierdzeniem błędnym ) bo możemy uwagę swojej świadomości skierować na wybrany przedmiot, rzecz, zdarzenie. Następnie dalej sam dochodzi do wniosku, że tejże wolnej woli jednak nie posiadamy, bo już od dzieciństwa jesteśmy manipulowani.

Twierdzi, że Majowie posiadali wiedzę na temat - po co tu przyszli i dlaczego i przez to byli/są tacy wyjątkowi?
Jakoś nie mogę dopatrzeć się wyjątkowości w tej cywilizacji. Mieli władców, arystokrację, chłopów, rzemieślników, wojsko, a przede wszystkim kapłanów. Bez kapłanów żaden naród nie da rady! Sad

Nie różnili się niczym od innych narodowości. Toczyli wojny. Brali jeńców, następnie mordowali ich w sposób niewybredny, aż w końcu ich wymordowano! Gdzie tu jest jakaś wyjątkowość?

Nie jest również rewelacją, że w dawnych czasach rok liczył tylko 360 dni. Liczył tyle, bo tyle trwał obieg Ziemi wokół Słońca. Teraz trwa 365 dni z kawałkiem. Wielu władców, po katastrofach zmieniających orbitę Ziemi, kazało obliczyć nowe kalendarze. Nowe liczenie czasu.
Jak głęboko nie sięgać w historię, to zawsze zdarzenia następowały po sobie, rozmieszczone w upływającym czasie. Dlatego liczenie czasu, zawsze było istotne.
Czy inne liczenie czasu powoduje, że zdarzenia te odbywają się w innej kolejności? Albo, że odbywają się szybciej, czy wolniej?
Żyjemy na planecie, której rytm wyznacza jej obieg wokół gwiazdy i osi. co w tym niezwykłego? W innym miejscu wszechświata te wyliczenia mogą być inne. Ale czy to coś zmienia?

dryf

.

A.D.23:55.

samosia

Wg Majów czas jest czymś głębszym, bardziej złożonym niż mechaniczne odliczanie fizyczne i kolejność zdarzeń. U nich występowała jeszcze tzw "Jakoś czasu" Chyba to chodziło o zdarzenia i emocje w tej jakości i w danym czasie. Obecne lata np., są tożsame z jakością czasu tzw "wielkiego kryzysu" z lat 20.

A.D.23:55.

Dokładnie samosiu, jak w długich cyklach tak samo w krótkich.

dryf

Obejrzałem cały materiał! Wink

Wykład jest dość ciekawy. Szczególnie wątek dotyczący świadomości. Wszystko byłoby w porządku, gdyby gościu nie próbował przepowiadać przyszłości. O ile się zorientowałem, wykład odbył się w roku 2004.
Nie wykluczam na 100%, że to wszystko nie jest prawdą, ale mam pewne wątpliwości.
Bo co znaczy, że kiedyś kobiety były niewolnicami, a teraz mają wolność? Zależy w której części świata.
Co to znaczy, że teraz mamy świadomość galaktyczną? Niech to powie dzieciom umierającym z głodu w Afryce, albo Hindusom pieczołowicie odrabiającym złą karmę.

Na przepowiadaniu przyszłości nie jeden już się naciął. W tym "Myśliciele", Antrovis i inni. Według tego co powiedział, koniec ma być w tym roku. Chyba we wrześniu a nie w roku 2012.
Nic co przepowiedział do tej pory się nie sprawdziło.
Łatwo jest dopasować zaistniałe zdarzenia do rzekomej przepowiedni wtedy, kiedy już zaistniały.
Natomiast doceniam przywódców Majów, za pomysł, który utrzymywał biedotę w ryzach. Analogicznie na podobny pomysł wpadła klasa rządząca w Indiach, opracowując koncepcję reinkarnacji i prawo karmy.
Nie dość, że nie potrzeba ludzi pilnować i zmuszać do płacenia podatków na utrzymanie dworów, to jeszcze są przekonani, że tak ma być, bo to jest słuszne i właściwe postępowanie. Majowie z kolei, "wiedzieli" po co przyszli na ten świat i co jest ich powinnością. I tak. Władca wiedział, że ma rządzić i żyć w dobrobycie, a prosty lud wiedział, że ma zapierniczać na utrzymanie tegoż władcy. Wspaniały, sprawdzający się system.

Druga wojna światowa rozpoczęła się w roku 1939, a nie 1932.

A mentalność ludzka, moim zdaniem, nie posunęła się do przodu nawet o jeden milimetr od co najmniej średniowiecza.

dryf

.

A.D.23:55.

samosia

A.D.23:55.