Forum Niesamowite

luciad

Kiara kiedyś napisała na Forum PCh, że nie ma sensu uzależniać się od "mocy" amuletów i talizmanów. I chyba ma rację. Chciałabym jednak opowiedzieć o swoim talizmanie, bo jest bardzo słabo znany: to Gwiazda Arcygamy - jej graficzny wizerunek to mój "awatar" na forach.
Czuję się do tego talizmanu przywiązana, ale nie uzależniona. Po prostu dobrze się z nim czuję, nie używam go jednak do ochrony, lecz czasem do uzdrawiania. Jeśli wierzyć Adriejowi Lewszynowowi - autorowi książki o tej Gwieździe, "pomaga" ona na wszystko.
[link widoczny dla zalogowanych]

Rzeczywiście może ona na to i owo pomóc, ale trudno jest stwierdzić, czy ewentualna poprawa w czymś wynika z posługiwania się tą gwiazdą, czy z powodu innych czynników, np. autosugestii, wiary itp. Mogę jednak potwierdzić za Jewszynowem, że gwiazdka ta pomaga ogólnie: gdy się ją posiądzie, wszystko zmienia się na dobre. Tak było w moim przypadku: kupiłam ją przez internet półtora roku temu i później moje życie przyspieszyło i zaczęło się szybko zmieniać na dobre. Dodam jeszcze, że 10 sierpnia 2006 r., kiedy usłyszałam pierwsze dźwięki (remontu za ścianą), było to w trakcie autoleczenia energią, a miałam wówczas tę gwiazdkę położoną na czakrze trzeciego oka. Ale w tym wypadku trudno mi określić, czy ta gwiazdka odegrała tu jakąś rolę czy nie. Bo to było dwa dni po tym, jak bioenergoterapeutka-regreserka pobudziła moje siły do samoleczenia.
Pomaga też poprawić wzrok, i sama tego doświadczyłam (mam niewielką wadę wzroku), ale wymaga to regularnych ćwiczeń z tą gwiazdą, i choć poprawa widzenia (do normy!) troszkę się po jakimś czasie cofnęła, to już mi się nie chciało z tym talizmanem pracować. No cóż, lenistwo... Confused

Tak czy inaczej gwiazdka jest piękna i polecam ją Wam choćby z tego powodu! Smile

luciad

cykada

Energia kształtu ma znaczenie. Kiarze chodziło może o to, by samemu wykrzesać w sobie takie możliwości., a nie wspomagać się i uzależniać. Jeżeli nasze ciałą mają się transoformować na energetyczne, to tylko na swojej świadomości polegać musimy. Wszystko inne w tej chwili oddala od tego procesu. Ale zależy kto na jakim jest etapie, gdyż na początek może i przybliżyć. I być może tak jest.

luciad

Nic nie dzieje się bez przyczyny Smile

.
Skoro natknęłam się na taki niepopularny talizman i jeszcze jestem w nim dobrej i nieuzależniającej "komitywie", to widocznie tak musiało być i stało się po coś. Oczywiście nie jest to droga każdego, każdy ma swoją indywidualną.

cykada

Gdyby mi się taki talizmanik trafił, też bym nie odmówiła. A propos, bardzo lubię Lewszynowa.

luciad

W jakim sensie lubisz? Osobiście czy jako autora? Ja go znam tylko z tej jednej książki.

cykada

Czytałam kilka jego książek; około 5 lub lat temu. Wtedy bardzo dobrze je odebrałam.