Forum Niesamowite

luciad

Ostatnio czytałam książkę o zjawisku "tego trzeciego". Otóż jest poświadczone w bardzo wielu relacjach, że ludzie w skrajnie trudnych okolicznościach, np. rozbitkowie, himalaiści, więźniowie obozów koncentracyjnych, polarnicy itp. doświadczają obecności kogoś, kto normalnie nie jest ich towarzyszem niedoli. Kim jest "ten trzeci". Autor książki podał wiele teorii na ten temat, ale żadna niczego nie rozstrzyga. Ja zaś myślę, że to mogą być różne istoty, począwszy od naszego anioła stróża, który jest zawsze z nami, poprzez naszą duszę, po duchy zmarłych. Nawet jeżeli naukowcy twierdzą, że to jakaś projekcja umysłu, to nie wyklucza to tego, co sama uważam.

dryf

Na tak Luciad, ale Ty dalej niczego nie rozstrzygasz Sad

A co proponuje autor?

dryf

.

luciad

Autor bada rzecz wnikliwie, stawia pytania, ale ostatecznej odpowiedzi nie daje. Ja natomiast rozstrzygnęłam, że to anioł stróż (uwaga: stróż!) albo duch osoby zmarłej (tzn. niektórym pokazuje się stróż. a innym duch osoby zmarłej).

dryf

luciad

By dodać otuchy choćby samą swoją obecnością, czasem słowem, czasem przeszkodzić śmierci, czasem wskazać jakieś rozwiązanie, nakierować. Znika, gdy sytuacja się poprawia. Bo pokazuje się przede wszystkim w sytuacjach ekstremalnych, o jakich wspominałam na początku.