Forum Niesamowite

luciad

Ja już wróciłam z laby, jechałam z Krakowa do stolicy Intercity i pierwszy raz rozmawiałam ustnie ze współpasażerami (1 warszawianka + 1 Żydówka pochodzenia polskiego + jeden Żyd pochodzenia bułgarskiego). Oj, to było przeżycie, bo czegóż ja się od tej warszawianki nie dowiedziałam! Rolling Eyes

Że:
- na Dworcu Centralnym jest mafia taksówarska, taksówkarze z tej mafii mają łyse głowy i złote łańcuchy i mogą zaśpiewać nawet 100 euro za podwiezienie na Powiśle;
- że całe Śródmieście jest rozkopane, a odcinek Traktu Królewskiego w okolicach Uniwersytetu modernizowano 3 lata, a na koniec nie można tam jeździć;
- że trzeba pieniądze i aparaty fotograficzne dobrze pochować przy sobie, bo na Centralnym jest kilkuset pijaków i narkomanów, którzy okradają ludzi;
- że w Polsce (i nigdzie w Europie) kościół jest finansowany przez rząd, a najinteligentniejsi księża robią biznes na handlu dobrymi samochodami;
- że w Polsce ludzie się zabijają, głównie poprzez samobójstwo;
- że księża mówią z ambony o polityce a nie miłości bliźniego
- że dzieci w Polsce chodzą głodne
- i jeszcze dowiedziałam się innych rzeczy, ale nie spamiętałam wszystkiego. Dowiedziałam się także, że ja się śmieję głupkowato i albo nie czytam gazet albo jestem taka głupia, bo np. o tym zabijaniu się nic nie wiedziałam (wszędzie się przecież zabijają).
Nie muszę dodawać, że ci Żydzi bali się wysiąść na Centralnym...

Dlaczego tak wielu ludzi uprawia czarnowidztwo? Confused

dryf

Ujął mnie, ten fragment:

luciad

Hmm, nie bardzo rozumiem, to nie Żydzi tak psioczyli w pociągu na Polskę.

A tak z innej beczki: gdzie się podziała nasza Virginia Wolf? Cool

cykada

A możesz tak charakterystykę troszeczkę przybliżyć, bo może się domyślam, czy taka górnolotna?

luciad

Nooo... ta, co słucha muzyki całymi dniami, do tego lubi książki, najlepiej katolickie.

cykada

...aaa i czasem pantofelek piękny ma? Laughing

A górnolotną Laughing

też wcięło, nie uważasz.?

luciad

E, zaraz wcięło! Gdzieś tam sobie pofrunęła, ale wnet przyleci, spoko.

cykada

Ptak jak mi wiadomo,
ostro pióra swoje czyści
w dużym On Niebie -
zasługi chce mieć wiekuiste.

bo po drodze w szeol wstąpił
miotał się, skrzydłami trzepał
wyrwał wreszcie się nieboże
zauważył, że coś nie tak...

teraz wolny i szczęśliwy
piórka swoje czyści
i na słońce je wystawia
teraz bardzo pięknie lśnią
kolorowo jak u pawia.

Ptak jest w pełni swoich sił
wie, gdzie teraz gniazdo wić
zajął wreszcie się on sobą
wniosek teraz jasna sprawa:
tak się najpierw ten świat zbawia. Laughing

dryf

Zmienne to Ptaszysko strasznie Evil or Very Mad

Albo cicho, albo wrzaśnie.

Ale skoro świat chce zbawiać
Może lepiej nie przeszkadzać?

A jak będzie już zbawiony
Ptak nastroszy swe ogony
I okrzyknie się prorokiem
Będzie patrzeć krzywym okiem
Na nas, malusieńkie mrówki
Godne wiązać Mu sznurówki. Very Happy

dryf - robaczek jeden taki

.

cykada

Oj ,Ty Dryfie coś zaradzim
może się na chwilę wstawim
i zwiedziemy wnet proroka
niech się buja po obłokach

a my bluesik będziem nucić
Ptak nie umie -
a do Nieba chce on wrócić Laughing

więc nie groźny nam On wcale
choć gdzieś skacze po fraktalach

może mewa to jest zwykła -
albo zając co smakuje dobrze z ćwikłą

jak nie umie bluesa czuć
to nie będzie o miłości i zbawieniu
nam tu truć Laughing

.