|
Forum Niesamowite
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamil K.
Nowy/a
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:41, 05 Lip 2009 Temat postu: Coś |
|
|
Myślę, że niesamowitą możliwością, rzadko wykorzystywaną i ćwiczoną przez ludzi, jest świadome śnienie ( z pewnością wielu z Was o tym słyszało ), ale chciałem powiedzieć o czymś innym.
W wieku 16 lat odbyłem pierwszy post o samej wodzie. Nie był on podyktowany z powodów religijnych, czy duchowych. Miałem wtedy negatywną motywację i spostrzegałem ten post jako możliwość sprawdzenia swojego ciała ( a może i chciałem się skrzwdzić tym? ).
Pierwszy mój post trwał najdłużej - ok. 60 dni ( z tego co pamiętam 62 dni pościli kapłani esseńscy ) . Co tu dużo mówić - było to niezwykłe przeżycie. Od tego tak naprawdę zaczęła się moja cała przygoda z doświadczaniem, rozwijaniem, hodowaniem duszy i zdobywaniem władzy nad ciałem.
No. To tyle chciałem wtrącić. A nuż ktoś zechce spróbować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luciad
Moderator
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Tarnów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:55, 06 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ale nie rozumiem, po co ten post? Krzywdzenie ciała nie rozwija duszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamil K.
Nowy/a
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:32, 06 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Chyba wyraźnie napisałem, że pierwszy post był powodowany negatywną motywacją. Co do świadomego krzywdzenia ciała nie będę się wypowiadał, bo nie o tutaj chodzi ( samookaleczanie, które jest celem samym w sobie, rzeczywiście nie przysparza raczej korzyści ) , ale poznawanie jego wytrzymałości jak najbardziej rozwija duszę. Uważam, że to dusza ma kompletną władzę nad ciałem, więc jest to kwestia raczej uświadomienia sobie tej władzy i wdrożenia jej w życie.
Ja, zazwyczaj ( lub zwłaszcza ) w ciągu swoich podróży, nakładam na duszę i ciało ciężar - zarówno negatywny i pozytywny, by rozszerzyć i gimnastykować granicę umysłu.
Jak to kiedyś dobrze ujął jeden twórca: zaszczepiajmy sobie brodawki, hodujmy duszę na wzór comprachicos
Wybacz. Może i rzeczywiście post niepotrzebny. Jeśli chcesz, możesz skasować temat.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kamil K. dnia Pon 22:08, 06 Lip 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamil K.
Nowy/a
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:21, 06 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Pomijam to, że nawet długie posty ( z odpowiednim przygotowaniem ) odmładzają ciało, pozwalają pozbyć się wieloletnich toksyn z organizmu itd...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kamil K. dnia Pon 22:07, 06 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luciad
Moderator
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Tarnów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:32, 06 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Post tutaj potrzebny, ale miałam na myśli tę głodówkę
Nie zrozumiałam tej negatywnej motywacji, no ale niech będzie... Zrozumiałam jednak, że mimo tej negatywnej motywacji polecasz taki post. I zdziwiłam się.
Czy dusza ma kompletną władzę nad ciałem? Oj, chciałaby, ale w praktyce może jedynie promil dusz ma taką władzę!
Tu na Ziemi mamy ciało nieprzypadkowo - służy nam do doświadczania, a że wymaga paliwa, bo bez niego jest martwe, trzeba mu to paliwo dostarczać.
A doświadczenia? Anorektyczki też podobno mają boskie
Nie potępiam więc tego, co zrobiłeś, ale niezbyt mi się podoba, że do zdobywania takich doświadczeń zachęcasz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamil K.
Nowy/a
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:28, 07 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Może masz rację - wczułem się w rolę poewizjonera chwillowo.
Negatywną motywacją była śmierć, która spowodowała, że rzuciłem liceum i wyjechalem do Grecji. Po powrocie podjąłem decyzję właśnie o podjęciu tego postu. Nie zrozum mnie źle - nie pochwalam podejmowania tak długich postów z powodu kaprysu, czy ogólnego zniechęcenia. Z mojej strony było to wtedy dość lekkomyśle, bo bardzo szybko mogłem się pozbyć własnego ciała.
Co do kontroli ciała duszą. Dusza ma możliwości o wiele większe niż tylko kontrolowanie ciała. To tylko początek- a początek to poznawanie samego siebie, odkrywanie swoich kontrapunktów.
Niejedzenie ( ineda ) to tylko małe ziarnko w możliwościach, lub wyzwaniach, lub drogach, jakie możemy sobie stawiać.
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dryf
Mega Super Forumowicz
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 130 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Polska
|
Wysłany: Wto 22:01, 07 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Kamil K napisał:
Cytat: | Od tego tak naprawdę zaczęła się moja cała przygoda z doświadczaniem, rozwijaniem, hodowaniem duszy i zdobywaniem władzy nad ciałem. |
Cytat: | Ja, zazwyczaj ( lub zwłaszcza ) w ciągu swoich podróży, nakładam na duszę i ciało ciężar - zarówno negatywny i pozytywny, by rozszerzyć i gimnastykować granicę umysłu. |
W powyższych cytatach, zaznaczasz, że to Ty „hodujesz duszę”, lub że to ”Ja nakładam na duszę ciężary”
Ty, to znaczy kto?
Bo brzmi to dość dziwnie. Ty, jesteś sobie ktoś ( kto? ) i zabrałeś się za ulepszanie, kształtowanie duszy!
dryf
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamil K.
Nowy/a
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:28, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy dobrze wyczułem twój ton.
Chodzi ci o mój stosunek do Boga?
Nie mówiłem nic o ulepszaniu - ulepszanie czegokolwiek narzucałoby mi uznawanie dobra i zła. Daję swojej duszy ,,wszystko", czego potrzebuje do rozrostu. Nie zawsze w rozsądnych ilościach, ale dusza ma to do siebie, że potrafi się regenerować - niezależnie od tego co ją spotka. Nie oceniam - czy moja droga jest wartościowsza, czy może pana z lewej? - bo też każda z naszych dróg jest wartością samą w sobie.
Owszem, moje ,,hodowanie duszy" jest uwarunkowane ludźmi. Niekiedy są moim światem - światłem, wodą, ziemią, a niekiedy są zniszczeniem, od którego uciekam - suszą, zalaniem, jałowym podłożem,
jednak to ja panuję nad sobą ( zarówno życiem, jak i śmiercią ), mimo własnych nieudolności i wciąż tak małej świadomości wnętrza ( przez co ,,kaleczę" często samego siebie, ale jest to kalectwo odkrywcze, poparte często oswojonym źródłem cierpienia, czy niepełnym poczuciem szczęścia )
Napisałem także:
Kamil K. napisał: |
Co do kontroli ciała duszą. Dusza ma możliwości o wiele większe niż tylko kontrolowanie ciała. To tylko początek- a początek to poznawanie samego siebie, odkrywanie swoich kontrapunktów.
Niejedzenie ( ineda ) to tylko małe ziarnko w możliwościach, lub wyzwaniach, lub drogach, jakie możemy sobie stawiać.
|
A ja ,,to ktoś inny".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kamil K. dnia Śro 11:41, 08 Lip 2009, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dryf
Mega Super Forumowicz
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 130 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro 19:23, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie o to chodzi żeby rozbierać Twoją psychikę na części.
Napiszę szerzej, ale i tak w skrócie.
Wielu, nazywanych przeze mnie "wiedzącymi" twierdzi że, ciało fizyczne + umysł, na który składa się rozum i wszystkie trzy świadomości + dusza, stanowią kompletnego człowieka, czyli np. Ciebie i mówiąc o sobie "Ja" , mówimy o tymże komplecie jako jedności.
Niejaki "Mesjasz", którego koncepcje prezentuje nam tu Asef, przedstawia sprawę nieco inaczej.
Jest organizm biologiczny, w który to organizm instaluje się owe trzy świadomości oraz duszę. Świadomości i dusza pochodzą z innych środowisk ( astral i niebo ). I tu, trudno jest mówić o jedności.
Myśliciele ( energie zaświatowe ) stwierdzają, że wymusiły na materii powstanie istoty inteligentnej, a więc obdarzonej świadomością, po ty , by móc w ową istotę inkarnować duszę ( energię )
Jest jeszcze kilka, o ile nie kilkanaście innych koncepcji, ale może pozostańmy przy tych trzech.
We wszystkich przypadkach chodzi o jedno. Mianowicie o produkcję energii emocjonalnej. Takie jest podstawowe zadanie człowieka- istoty biologicznej.
Ponadto, dusza nie musi niczego doświadczać, ani się uczyć, ponieważ ona wszystko wie i umie. W przeciwnym wypadku wychodziłoby na to, że Stwórca stwarza idiotów, którzy dopiero muszą się uczyć.
Moje pytania zmierzały do poznania Twojego stanowiska w tej sprawie.
Jeżeli piszesz, że Ty "hodujesz duszę", to pytałem, co rozumiesz pod określeniem "Ty/ Ja", bo wyłączyłeś z owego "Ty" duszę właśnie jako odrębny byt i Twoim zadaniem jest ową duszę hodować.
W innym miejscu nadmieniasz, że "Ty", ćwiczysz umysł. Czyli kto ten umysł ćwiczy?
Bo w moim rozumieniu, to o czym piszesz, wygląda tak:
Duszę hoduje ciało fizyczne wespół z umysłem.
Umysł ćwiczony jest przez dusze i ciało fizyczne
Ciało fizyczne ćwiczone jest przez dusze i umysł.
dryf
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamil K.
Nowy/a
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:12, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
dryf napisał: |
Wielu, nazywanych przeze mnie "wiedzącymi" twierdzi że, ciało fizyczne + umysł, na który składa się rozum i wszystkie trzy świadomości + dusza, stanowią kompletnego człowieka, czyli np. Ciebie i mówiąc o sobie "Ja" , mówimy o tymże komplecie jako jedności.
Niejaki "Mesjasz", którego koncepcje prezentuje nam tu Asef, przedstawia sprawę nieco inaczej.
Jest organizm biologiczny, w który to organizm instaluje się owe trzy świadomości oraz duszę. Świadomości i dusza pochodzą z innych środowisk ( astral i niebo ). I tu, trudno jest mówić o jedności.
Myśliciele ( energie zaświatowe ) stwierdzają, że wymusiły na materii powstanie istoty inteligentnej, a więc obdarzonej świadomością, po ty , by móc w ową istotę inkarnować duszę ( energię )
Jest jeszcze kilka, o ile nie kilkanaście innych koncepcji, ale może pozostańmy przy tych trzech.
|
Hmm...chyba musiałbym wgłębić się w zawartość forum i przedstawionych na nim koncepcji, bo jest tu dla mnie co najmniej kilka spraw niejasnych, a na temat takich raczej rzadko się wypowiadam, stwierdzając coś.
,,Ponadto, dusza nie musi niczego doświadczać, ani się uczyć, ponieważ ona wszystko wie i umie. W przeciwnym wypadku wychodziłoby na to, że Stwórca stwarza idiotów, którzy dopiero muszą się uczyć. "
Nie zgadzam się. Najprościej będzie mi powiedzieć, że dusza jest dla mnie takim samym stanem jak ciało. Ciało potrzebuje podstaw doświadczania i nauki. Stwórca stwarza nas idiotami - według mnie dobra myśl. Niezależnie od tego, co każdy z nas rozumie pod ,,Stwórcą".
Umysł...wybacz, ale umysł to tylko ściany. Moje ćwiczenie umysłu ma na celu właśnie przesuwanie tych ścian ( ba! pochłonięcie umysłu, tak jak wchłaniałem budowle zwane moralnością i sumieniem, które są częścią umysłu. Nie duszy. ) Ergo - umysł jest mydlaną bańką.
Moje stanowiska nie są wiele warte, a od ciężkich, filozoficznie brzmiących teorii boli mnie głowa i odczuwam zakłopotanie .
Jestem tylko młodym idiotą, który w ,spokoju" chce
osiągnąć własne, bądź co bądź, wyimaginowane możliwości. Mój kontakt z ludźmi to zdecydowanie najbardziej rozechwiana platforma, na jakiej się poruszam. Mam świadomość, że jest to mój obowiązek, ale jeszcze nie wiem dlaczego. Niektórych rzeczy nie będę potrafił ci wytłumaczyć - cóż poradzić na własną głupotę.
Kamil
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kamil K. dnia Śro 20:16, 08 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dryf
Mega Super Forumowicz
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 130 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro 21:49, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
No nie! Nie przesadzaj
Ani nie jesteś głupim, ani idiotom. Doświadczasz, szukasz możliwości, próbujesz.
Myślisz, że zaprezentowane koncepcje przekonują mnie do czegokolwiek? To nie są moje wymysły.
Myślisz, że prawdy różnych wizjonerów i mistrzów biorę za dobre słowo?
Otóż nie. Ja swoje, to mam wątpliwości. Właściwie zbudowany jestem z wątpliwości. Dlatego pytam różnych o rzeczy różne. Może kto napisze co mądrego!
Cytat: | Ciało potrzebuje podstaw doświadczania i nauki. |
Do czego ciału jest to potrzebne? Patrząc perspektywicznie.
Cytat: | Niezależnie od tego, co każdy z nas rozumie pod ,,Stwórcą". Wink |
Jasne. O ile takowy w ogóle jest.
pozdrawiam
dryf
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamil K.
Nowy/a
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:10, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jednak zostanę przy tym, że jestem idiotą. Takim się czuję i nie tylko.
Ciało. Ciało jest potężnym źródłem. Ciało jest podstawą wszystkiego dla człowieka o dość mizernych, duchowych osiągach - jakim jesteśmy my wszyscy.
Źródło bólu, przyjemności, podróży i śmierci. Ludzie niekiedy rozpaczają, że są uwięzieni we własnym ciele, że jest ono im narzucone, że jest do nich przyklejone - to jest piękne. Nie ma nic piękniejszego niż niepokój człowieka, wobec jego własnej postaci.
Stwórca. Dla jednego będzie to miłość, dla drugiego trójca, a dla trzeciego jego własne myśli. Każda z tych trzech hipotez jest według mnie zbyt błaha, by ją rozważać. Niech myśl będzie miłością, a stanie się bogiem i po problemie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kamil K. dnia Śro 23:11, 08 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luciad
Moderator
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Tarnów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:05, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Co do tego, czy dusza jest mądra czy głupia:
W "Rozmowach z Bogiem" Bóg twierdzi (zresztą nie tylko on), że zarówno on, jak i wcielające się dusze mają pełnię wiedzy teoretycznej, ale nie praktycznej (wiedzę praktyczną mają tylko o tyle, o ile jej doświadczyły). Wiedza teoretyczna jest ukryta przed świadomością duszy wcielonej, a jej zadaniem jest daną (zaplanowaną na dane wcielenie) wiedzę doświadczyć, odkryć. Poprzez to doświadcza jej także Bóg - twierdzi, że taki przyświecał mu cel, gdy to "wszystko" stworzył, zaplanował.
A zgodnie z prawami psychologii, psychotroniki i prawa przyciągania radziłabym nie myśleć o sobie jako idiocie (nawet w żartach - podświadomość nie zna się na żartach), bo to prosta droga do tego, by idiotą rzeczywiście się stać - w tym powszechnym rozumieniu tego słowa, bo dla Boga idioci nie istnieją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamil K.
Nowy/a
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:45, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie zgadzam się z tą hipotezą ( zresztą nie rozumiem samego zabiegu, ale nie wczułem się jeszcze w ducha tego forum - może dlatego ) , ale też moja niezgoda nie jest negatywna. W końcu obiektywna prawda nie istnieje. Więc i wszystko ją poprzedzające, jak i rozwijające się dzięki niej istnieć nie może.
Nie dla żartów mówię tak o sobie, więc albo jestem na wspomnianej drodze, albo już nim jestem (oczywiście biorąc twoje słowa za moją prawdę, co byłoby dość trudne ).
A jaką rolę w twoim życiu odgrywa bóg? ( będzie łatwiej )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kamil K. dnia Czw 1:17, 09 Lip 2009, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dryf
Mega Super Forumowicz
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 130 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Polska
|
Wysłany: Czw 22:24, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Kamil K. napisał: | Ja jednak zostanę przy tym, że jestem idiotą. |
Nie będę się z Tobą spierał w tej sprawie!
Cytat: | Nie ma nic piękniejszego niż niepokój człowieka, wobec jego własnej postaci. Smile |
Pisałeś , że powinieneś poczytać trochę forum, żeby się zorientować, o czym my tu sobie rozmawiamy. No właśnie o tym!
dryf
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|