|
Forum Niesamowite
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lagneu
Najnowszy/a
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:37, 16 Sie 2009 Temat postu: W czyjejś skórze |
|
|
Po pierwsze witam wszystkich, jestem tu nowa. Mimo to mam nadzieję, że w jakiś sposób wyjaśnicie mi, co w rzeczywistości znaczyły te wydarzenia..
Co jakiś czas zdarza mi się "wejść" w czyjąś świadomość. Nie wiem, czy to kwestia zdolności czy chorej wyobraźni, ale niemniej jest to dziwne.
Są osoby, które, mimo że nie znam ich osobiście, wydają mi się bratnimi duszami (albo nawet czymś więcej). Gdy znajdę kogoś takiego, potrafię myśleć o nim dzień i noc, dowiadywać się o nim nowych rzeczy a nawet próbować patrzeć na świat jego oczami.
Pewnego dnia, gdy już położyłam się do łóżka, zaczęłam wmawiać sobie, że jestem pewną osobą, nazywaną od tego miejsca osobą A (żeby było bardziej tajemniczo ). Myślałam, że urodziłam się wtedy i wtedy, mieszkam tu i tu... i tym sposobem jakby wprowadziłam się w półsen, w czasie którego widziałam jakby "slajdy", fragmenty filmu... przy A widziałam pokój hotelowy, jakbym szla do okna naprzeciwko drzwi. Za oknem ciemno, widać tylko fragment parkingu oświetlony. Tam stoją dwa samochody, jeden spory, srebrny, drugi czarny, wyglądał na dobrą markę. Gdy zauważyłam, że ktoś, jakby cień, kieruje się w ich stronę, "wróciłam" do siebie. Potem po prostu pomyślałam sobie że to głupie i jakby nigdy nic poszłam spać. Kilka tygodni później dowiedziałam się, że osobie A skradziono OBA samochody, gdy ta spokojnie nocowała w hotelu
Co jakiś czas "wchodziłam" jeszcze z ciekawości w skórę innych osób, w tym niejakiego B (nie, nie zrobię Wam tej przyjemności i nie napiszę, kto to ). W jego przypadku widziałam zatłoczony terminal, widok z samolotu, jakby z dołu (była noc), a następnie jakąś katedrę oświetloną słońcem (prawdopodobnie było wcześnie rano, ponieważ słońce jeszcze było nisko). W dodatku zobaczyłm mieszkanie, w którym siedział B, a obok niego jakaś dziewczynka na kuferku. Właśnie to jest dziwne, bo wcześniej nie widzialam osoby, w którą "wchodzę"
Opowiedziałam to nazajutrz przyjaciółce, obeznanej w temacie pana B. Kazała mi opisać tą dziewczynkę i to mieszkanie. Dziewczynka była prawdopodobnie młodszą siostrą B, z którą jest bardzo zżyty. Mieszkanie też by się zgadzało, ponieważ B należy do niezwykle majętnej rodziny, a tylko takie mogą sobie pozwolić na luksusy, jakie widziałam
Przedwczoraj, po około kilkumiesięcznej przerwie, postanowiłam znowu "wejść" w czyjąś głowę. Tutaj miałam wrażenie, że unoszę się w domu tej osoby. Był on prawdopodobnie na wsi (było widać las przez okno). Widzialam nieco zniszczone tapety, mnóstwo fotografii w drewnianych ramkach, strome schody prowadzące z przedsionka na piętro. Gdy przeniosłam się do salonu, tam stała jakaś kobieta po sześćdziesiątce. W rękacyh trzymała tacę, i, nie wiem czemu, miałam wrażenie, że mnie widzi. Wtedy się obudziłam.
Jednak tym razem miałam dziwne efekty uboczne.... wczoraj jechałam nad jezioro i trzymałam dłoń na drugiej ręce. Jakieś 15 minut później wystraszyłam się tego, bo miałam wrażenie, że ktoś inny mnie dotyka. Podobna sytuacja miała miejsce jeszcze kilka razy tego dnia. W dodatku wieczorem myślałam o czymś, co kompletnie mnie nie dotyczyło, nie wiem, co to konkretnie było, ale wiem, że nie było "moje".
Proszę mi powiedzieć - mam zbyt bogatą wybraźnię, paranormalne moce czy też po prostu mam przysłowiowo "nasrane we łbie"? [jeśli moderator się do tego przyczepi, to proszę to potraktować jako cytat z Sapkowskiego ]
Wiem, że w mojej rodzinie, zarówno od strony taty jak i mamy były przypadki "widzenia duchów" et cetera, więc to może czysta genetyka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dryf
Mega Super Forumowicz
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 130 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Polska
|
Wysłany: Nie 20:23, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Witaj
Jest pewna koncepcja która, być może, tłumaczy to, co doświadczasz.
Jednak, zanim ją przedstawię, chciałbym wiedzieć kilka rzeczy o Tobie.
Jaki masz światopogląd ? W co wierzysz, lub akceptujesz ? Jaką posiadasz wiedzę w tematach ogólnie zwanych duchowymi ?
Byłoby po prostu łatwiej. Ponadto, nie chciałbym urazić Twoich ewentualnych uczuć religijnych, o ile takowe posiadasz.
pozdrawiam
dryf
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lagneu
Najnowszy/a
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:44, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
dryf napisał: | Witaj
Jest pewna koncepcja która, być może, tłumaczy to, co doświadczasz.
Jednak, zanim ją przedstawię, chciałbym wiedzieć kilka rzeczy o Tobie.
Jaki masz światopogląd ? W co wierzysz, lub akceptujesz ? Jaką posiadasz wiedzę w tematach ogólnie zwanych duchowymi ?
Byłoby po prostu łatwiej. Ponadto, nie chciałbym urazić Twoich ewentualnych uczuć religijnych, o ile takowe posiadasz.
pozdrawiam
dryf
. |
Ogólnie mam wrażenie, że mogłabym zrobić wszystko, że moje całe życie jak się tylko skupię można zamienić z dna na coś rzeczywiście wspaniałego.(nie wiem czy to ważne, ale chyba to najlepiej opisuje mój światopogląd) Wierzę w Boga, mój stosunek do niego ma się całkiem nieźle, ot, takie przyjacielskie pogaduchy. Jest dla mnie swego rodzaju fuzją wszechmogącego dżina i kondensatora myśli Ktoś Inteligentny skomentował to tak: "Gdybym miał słuchać takich bzdetów codziennie i to po siedem miliardów razy, dawno bym strzelił sobie kulkę w łeb".
Wierzę, że każdy ma w życiu swój cel, chociaż nie wszyscy go zauważają. Tematy duchowe są mi kompletnie obce, a jeśli chodzi o różne dziwne zjawiska, po prostu staram się o nich nie myśleć.
Starałam się to opisać jak najbardziej jasno, jeśli nie wyszło - mogę ponowić próbę [po kawie różne dziwne rzeczy wychodzą spod moich łapek]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dryf
Mega Super Forumowicz
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 130 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 20:18, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Oj, to ciężko będzie cokolwiek Ci wyjaśnić.
Może spróbujmy tak:
Te osoby, które odwiedzasz i Ty, stanowicie "bratnie dusze". Znaczy to, że pochodzicie z jednego źródła.
Jak mało Ci to mówi, to pytaj. W miarę możliwości postaram się wyjaśnić. Oczywiście, jeżeli Cię zainteresuje.
Cytat: | Wierzę w Boga, mój stosunek do niego ma się całkiem nieźle, ot, takie przyjacielskie pogaduchy. |
No, skoro tak, to może Go zapytaj. On wie wszystko.
dryf
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lagneu
Najnowszy/a
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:23, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
dryf napisał: | Oj, to ciężko będzie cokolwiek Ci wyjaśnić.
Może spróbujmy tak:
Te osoby, które odwiedzasz i Ty, stanowicie "bratnie dusze". Znaczy to, że pochodzicie z jednego źródła.
Jak mało Ci to mówi, to pytaj. W miarę możliwości postaram się wyjaśnić. Oczywiście, jeżeli Cię zainteresuje.
Cytat: | Wierzę w Boga, mój stosunek do niego ma się całkiem nieźle, ot, takie przyjacielskie pogaduchy. |
No, skoro tak, to może Go zapytaj. On wie wszystko.
dryf
. |
Pisząc "przyjacielskie pogaduchy" miałam na myśli coś w deseń moich normalnych rozmów z przyjaciółmi - ja gadam, a reszta grzecznie udaje, że słucha. Jak ktoś kiedyś powiedział "Bóg jest jedyną istotą, której nie można udowodnić, że cię ignoruje"
Ale wracajmy do sedna. Możesz wytłumaczyć, o co chodzi z tym "źródłem"? Bardzo chętnie posłucham
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dryf
Mega Super Forumowicz
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 130 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 21:40, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Żeby móc wyjaśnić, co to jest owe źródło, zapytam Cię najpierw, czy przyjmujesz za fakt to, że człowiek posiada podświadomość i świadomość ?
Zakładam, że tak. Wszak jest to udowodnione naukowo.
Zgodnie z "wiedzą" wielu nazywanych przeze mnie wiedzącymi, człowiek posiada również nadświadomość, zwane Wyższym Ja. Te trzy jaźnie, tworzą umysł.
Podświadomość i świadomość mają swoją siedzibę w ciele człowieka. Natomiast nadświadomość znajduje się poza ciałem i połączona jest z nim srebrnym sznurem zbudowanym z subtelnej substancji energetycznej.
Jeśli wszystko jest jasne ? To będziemy posuwać się do przodu.
dryf
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lagneu
Najnowszy/a
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:22, 18 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Podświadomość i świadomość? Rozumiem.
Wszystko jasne jak na ten moment
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dryf
Mega Super Forumowicz
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 130 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Polska
|
Wysłany: Wto 20:15, 18 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wobec tego, jedźmy dalej
Wybacz, że będę pisał w formie wykładu. Tak będzie mi łatwiej.
Nie są to jednak moje wierzenia, tylko jedna z wielu, wielu koncepcji, którą rozważam jako prawdopodobną możliwość.
Tak i Ty, możesz to odbierać jak chcesz.
Kluczową sprawą jest tu owe Wyższe Ja (Nadświadomość ). Jest to właściwa dusza. Jego/Jej właściwości, atrybuty i moce, jawią się nam jako boskie i dla nas ludzi, takimi są. My, bezpośrednio pochodzimy od Wyższego Ja. To Ono nas stworzyło i decyduje co i jak. Nasze modlitwy i prośby nigdzie indziej nie docierają, tylko do Wyższego Ja właśnie. Na przykład, Twoje pogaduchy, też nigdzie indziej nie trfiają
Z jakiegoś powodu, Wyższe Ja, wysyła na Ziemię swoje cząstki, zwane również "marionetkami". My ludzie traktujemy owe cząstki, jako indywidualne dusze. Ale nie jest to prawda.
Tych marionetek, wysyłanych jest naraz 10 sztuk. Po co?
Jest na ten temat co najmniej kilka hipotez, a dla niektórych - faktów. Prawdopodobnie chodzi o wzmocnienie energią emocjonalną, którą to energię, człowiek produkuje w czasie ziemskiego życia. A jak zapewne wiesz, w przyrodzie nic nie ginie.
Ponieważ wysyłanych jest 10 marionetek (cząstek), każdej cząstce Wyższe Ja, może poświęcić 10% swojej uwagi. Stąd twierdzenie , że człowiek wykorzystuje 10% swoich umysłowych możliwości.
Tych dziesięciu osobników, pochodzących od jednego Wyższego Ja, stanowi właśnie zespół bratnich dusz.
Tak bym tłumaczył to, co Cię spotyka. Ale jest to pewnie tylko jedna z możliwości.
dryf
.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luciad
Moderator
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Tarnów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:08, 18 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ja myślę podobnie jak Dryf, z wyjątkiem tej koncepcji marionetek. Uważam, że nasze "pogaduchy", owszem, trafiają do Wyższej Jaźni, ale mogą też trafiać do innych, konkretnych bytów w nadprzestrzeni. Czy do bytu zwanego Stwórcą (nie mylić z Jahwe)? Tak, myślę, że tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|