Forum Niesamowite
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Niesamowite Strona Główna
->
Wiersze
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Ogłoszenia
Poznajmy się
Uwagi i Propozycje
Zjawiska paranormalne i niewyjaśnione
----------------
Istoty i byty niematerialne
UFO i cywilizacje pozaziemskie
Nasze niesamowite przeżycia
Inne
Nauka
----------------
Podróże w czasie
Wszechświat
Historia i cywilizacje ziemskie
Religie i filozofie
Inne
Pozostałe
----------------
Ezoteryka
Artykuły różne
Przed życiem i po życiu
Teorie spiskowe
Przepowiednie
2012
Moim zdaniem
Hyde park
----------------
Kawiarnia
Muza
Film i Teatr
Humor
Książka
Wiersze
Statystyki, wymiana, linki
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Jeszua333
Wysłany: Nie 19:35, 31 Maj 2015
Temat postu:
To ty J..E
Piszę do Ciebie z ukrycia chwili
Ostatnio jestem jak łódź podwodna stale zanurzająca się w głębię
I niemogąca się wynurzyć
cykada
Wysłany: Śro 21:31, 03 Mar 2010
Temat postu: Proza
Matka Boska Wędrująca
Tak moze i wiek minoł od tych casów, a może i mniej, kiej to ludziska kaplickę budować we wsi chcieli, coby opiekę Matki Bozej mieć od teroz, na zawse. No i prosom gospodazy, by tak gdzie w polu najwyzej ci ona stała i nade wsiom a takze gzesnikami podłymi, i wselkim maluckim stworzeniem górowała w opiece swojej bezustannej a miłosiernej.
Posli ze więc do Józicka, co to pole wysoko mioł i tamze kozden ze wsi widziałby Maryjkę Serdecnom i Dobrom.
Prosom tedy go, coby przyzwolenie na postawienie kaplicki doł. Ale tensicić wziął sie i zaporł. Ze to niby miejsce mu zabieze figurko taka, a pola u niego maluśko, a dziecków sporo…
Posli tedy ludziska do Janicka, Józkowego sąsiada. I dalejze prosić. Janicek jak to Janicek, wysłuchoł, fajeckę zapolił i zekł: a to ci zascyt wielgaśny Mateńkę na polu mieć własnym. Lubili Janicka, bo wesoły, śwarny był i jesce udatne piosenki i wiersyki rózniaste składoł na weseliskach i zawse gdy mu na dusy lekko było. A na sksypkoch i fujarce to tak po hali groł, ze z drugiej strony Polski mu wtórowali, a wtórowali...
Od tamtych por wiele wody w Popradzie a i Dunajcu upłynęło. Stary Józek siedzioł na psypiecku, albo i wedle chaty, fajke kuzył od casu do casu i spoglądoł jako to jego wnuk Antoni gospodozy na polu wysokim. A Antoni co posedł w pole, to zo kozdym rozem po parę centymetrów hacył pługiem miedze Stasia, wnuka Janickowego.
Ilesić rocków, choć znowuz nie tak za wiele upłynęło, kiej to Matka Bosko, co ją ludziska psed wiekiem prawie wzieli i postawili na polu Janickowym, na pole Antosiowe psesła.
Razu jednego Antoni pode kościołem sie skarzył, ze Stasiek mu we w miedze wchodzi i zabiero, co jego niby jest, ze pazerny taki…A to się ludziska zaceły wowcas śmioć, ze ta Matka Bosko, co jo dziadowie na polu Janickowym postawili, to nie tylko Miłosierno, ale i Wędrująco jest, bo to calutki juz meter psesła z jednego pola na drugie. Antoni sie rychło jakosić wzioł i zawinoł, ino sie za nim kuzyło, a kuzyło we słonecku niedzielnym…
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin