Forum Niesamowite

dryf

Z tego co ja rozumuję , to jest akurat bez różnicy jaką energię produkujesz. Pozytywną, czy negatywną. Dla nich każda jest dobra.
I prawdopodobnie nikt się Ciebie nie pyta czy Ty chcesz tą energię wysyłać, czy nie.
Ty energii nie wysyłasz nigdzie. Ona jest po prostu od Ciebie pobierana.

dryf

.

luciad

To jest Twoje zdanie, ja mam inne.
Tak naprawdę to ja pobieram energię - z Kosmosu, ze Słońca, z pożywienia. Staram się ćwiczyć w sobie moc. Czasem się zdarza, że przesyłam komuś energię - istocie wcielonej, ale to się dzieje zawsze za moją i za tej istoty zgodą.
Zdarzało się w przeszłości, że inni ludzie czerpali ze mnie energię, często nieświadomie, ale już nauczyłam się nad tym panować, i to się już nie zdarza. Aczkolwiek wymiana energii pomiędzy ludźmi występuje zawsze, gdy jest między nimi jakiś rodzaj kontaktu, tak działają prawa fizyczne, prawa energii, bo wszystko jest energią. Nikogo jednak świadomie ani nieświadomie nie zasilam po to, by ten ktoś mógł istnieć. I wiem, że energią najwyższej wibracji ci "obcy" mogliby się co najwyżej udławić. Taką się nie żywią.

PS. nie na darmo się się powiada "boi się jak diabeł święconej wody".

dryf

Twoje zdanie Luciad, nie ma tu akurat znaczenia. Możesz mieć jakie chcesz.
To w niczym nie zmienia istniejącej sytuacji.
Zbyt wiele rzeczy wskazuje na to, że to jednak ja mam rację. Evil or Very Mad

Kiedyś, oglądałem program o wyczynach buddyjskich mnichów. Oni, pobierali energię ( z otoczenia? ) , wykonywali zadane ćwiczenie i natychmiast tą energię która w nich pozostała wydalali na zewnątrz. Tłumaczyli że, robią to po to, aby ich nie zaatakował żaden byt , który mógłby zauważyć nadmiar zgromadzonej energii.

Wiem, wiem. W tym temacie, nie osiągniemy porozumienia.

dryf

.

luciad

Chcesz mieć rację, to ją mniej, to też będzie bez wpływu na istniejącą sytuację.
Też wiele czytałam na ten temat, i gdyby wszystko wskazywało na to, co sam twierdzisz, to ja bym doszła do podobnych wniosków. Ale doszłam do innych.
Ten przykład z mnichami jest śmieszny, bo człowiek cały czas pobiera, spala i przekazuje energię.

dryf

luciad

dryf

luciad

A po co nadprzestrzeni nasza energia?

dryf

luciad

Moim zdaniem nadprzestrzeni nie jest potrzebna nasza energia, bo byty nadprzestrzenne czerpią energię bezpośrednio ze Źródła.

dryf

luciad

Ze Źródła.

dryf

Ano tak. To wszystko wyjaśnia. Very Happy

dryf

.

Asef

62. Co czeka zwykłego człowieka po śmierci?

62/ W stosunku do śmierci i duszy nie istnieje różnica pomiędzy ludźmi. Człowieka po śmierci czekają określone procedury, lecz ich charakter nie dotyczy oddziaływania na poziomie świadomości. Świadomość jest pierwszym aspektem człowieka, który kończy życie w dosłownym tego znaczeniu Działanie świadomości zanika wraz z zaprzestaniem działania człowieka na poziomie percepcji. Jednak zbiór w postaci materii, będącej bazą świadomości istnieje do momentu istnienia biopola człowieka.
Następnym aspektem postaci człowieka, który przestaje funkcjonować jest nadświadomość. Czynności tego umysłu tracą możliwość działania z chwilą zaprzestania pracy mózgu. W momencie, gdy mózg nie tworzy już myślokształtów, nadświadomość nie otrzymuje informacji o stanie reakcji jak również, wyników związanych z działaniem systemu percepcji.
Koniec działania, nadświadomości jest sygnałem do wyprowadzenia z człowieka wcielonej duszy. Wraz z dusza są odinstalowane trzy inkarnowane ciała astralne, które wchodzą w skład nadświadomości.
Kolejnym etapem, kończenia programu życia człowieka jest obumieranie ciała biologicznego z co się z tym wiąże zaniku biopola. Zanik biopola, jest sygnałem do odprowadzenia kolejnych trzech istot astralnych inkarnowanych w dolne, czakramy, które tworzyły podświadomość. Wraz z zanikiem biopola również, zanika zbiór materii umysłu świadomości człowieka.
Koniec istnienia człowieka to rozwiązanie wszystkich form biologicznych i uwolnienie cząstek mineralnych, które są określane mianem prochu.

Pan Zastępów.

Autor: Gryf144

robertos76

Sorry za odkop i to bardzo wielki

ale ciągle dręczy mnie pytanie skąd on to wszystko wie ? Wyobraźnia ?, przeżył śmierć kliniczną ? chodzi mi tutaj o pierwszy post czyli fragment książki Wink