Forum Niesamowite

ptak

Z tego, co wiem, a co opisuje Michael Newton w swoich książkach, to przedstawia się duszy w astralu dwa, trzy plany do wyboru. I dusza wiedząc, jakie są jej słabe strony i co powinna jeszcze „przerobić” wybiera, po wcześniejszym obejrzeniu na specjalnych, olbrzymich ekranach fragmentów tych wariantów. Może nawet wejść mentalnie w przeżycia bohatera, czyli poczuć to bezpośrednio. Do pomocy w wyborze ma wyszkolonych doradców, ale, to ona decyduje ostatecznie. Jednak jest to wybór z przedstawionych propozycji, a nie własne utkanie planu. Niestety. Sad

.

cykada

...wybierała, wybierała aż się przeliczyła i w kość dostała Laughing

Czyli ta dusza to dość głupia jest, skoro nie od razu wie, co ma wybrać. Dość, że dostaje gotowce, to jeszcze ma dylematy.

Laughing

dryf

Ptak napisała:

ptak

Mylisz się Dryfie. To nasza świadomość nie pamięta. Ale plan jest zdeponowany w podświadomości i ona tak wszystko układa, aby naprowadzać nas na realizację planu. I na ogół tak się dzieje, że plan realizujesz, nawet o tym nie wiedząc.
Jeżeli jednak, Twój los nie bardzo Ci odpowiada i mocno pragniesz czegoś innego, możesz to siłą swojej woli, świadomie zmienić. I tu Twoja wolna wola będzie uwzględniona. Nie może być inaczej, skoro ją posiadamy. Very Happy

.

cykada

To ciekawe tam nie ma wolnej woli,a w każdym razie dośś ograniczona, a tu niby jest. zwłaszcza gdy o tym, dobrze wiesz...
Ten mój plan, co to nie wiem, że go realizuję, dziwny jest, nie powiem... Rzeczywiście głupie te dusze jakieś...oj, bardzo głupie. Ptaku a nie mogłeś mi tego jakieś kilkadzieści lat temu powiedzieć. Teraz przewracać wszystko dogóry nogami, to jeszcze trudniejsze, niż ta podświadoma realizacja tego planu... Rolling Eyes

dryf

cykada

Podświadomość to niezły wciągacz - coś jak odkurzacz. Wszystko po kolei, jak leci. Gromadzi gromadzi, pamięta,( często na nieszczęście nasze), bo jakoś sobie nie za bardzo z tym wszystkim radzi. Dlatego trzeba z nia bardzo uważać jak z małym dzieckiem. Nie wszystko możesz jej powiedzieć, bo....

dryf

Słusznie prawisz, moim zdaniem Cykado.

To na prośbę, a raczej na rozkaz świadomości , podświadomość wydobywa wszelkie zgromadzone dane. Świadomość je analizuje, wyciąga wnioski, podejmuje decyzje.

dryf

.

cykada

To fakt, dość ona krnąbrna jest. Może by tak nie było, gdyby nie była taka pomieszana. Weź i wyciągnij ze śmietniska złoty kolczyk na przykład. Albo spróbuj to wszytko poporządkować, jak sam nawet nie wiesz ile tego i co tam jest. Dlatego prośba może nie być skuteczna.

Wink

dryf

Podświadomość , porządkuje wszelkie nowe informacje, nabyte w ciągu przeżytego dnia i dokłada je do już istniejących w danym temacie, tworząc w ten sposób grona myśli. Robi to podczas snu. Te rzeczy , które jej do niczego nie pasują, odkłada do swego rodzaju śmietnika lub worka. Jak zwał, tak zwał.
Robi to wszystko według swego uznania. Czyli w sposób mało logiczny.
Dopiero człowiek ( świadomość ) myśląc w danym temacie , doprowadza do porządkowania tychże informacji. W jaki sposób to robi? To już zależy od indywidualnego rozwoju człowieka.
Ale masz rację. Czasami podświadomość nie chce współpracować ze świadomością. Sad

Jeżeli człowiek (świadomość) postępuje, zachowuje się, w sposób nielogiczny lub nieracjonalny, ( np. nie dba o ciało ) wtedy podświadomość zaczyna wątpić w umiejętności tejże świadomości i przestaje ją słuchać i się podporządkowywać.
Zgodnie z wiedzą Huny, jest to jedna z gorszych rzeczy jaka może człowieka spotkać.

Tak to widzę, ale oczywiście mogę się mylić. Evil or Very Mad

dryf

.

dryf

Ułożyłem sobie pierwszy punkt planu przedurodzeniowego.

1. Jak tylko przyjdę na świat, mam zamiar zacząć wrzeszczeć! Very Happy

dryf

.

luciad

Wrzeszczenie to oczywiście sprawa na poziomie fizjologii.
Ale tak na poważnie - to co się dzieje w ciągu paru pierwszych lat po urodzeniu jest najczęściej kosekwencją lub kontynuacją tego, na czym się zatrzymałeś umierając w poprzednim życiu. Tak myślę.

dryf

luciad

Myślę, że tak jest w przypadku dusz na niższym poziomie rozwoju. Duże lepiej rozwinięte nie potrzebują doradców.

dryf

Myślisz że, ktoś się duszy pyta czego ona potrzebuje? Bo ja myślę że nie.
Ona ma doświadczać i już. Najlepiej cierpienia, bo to daje najwięcej energii.

My Luciad, jesteśmy dostawcami/producentami energii potrzebnej dla funkcjonowania świata duchowego. Nie zależnie od tego czy będzie to energia miłości czy strachu. Różnica jest w jakości. Tej z miłości, być może jest potrzeba mniej.

Zwróć uwagę na to, co pisze ów Mesjasz. Abstrahując od tego kim On jest w rzeczywistości, to jednak przedstawia sprawę dość czytelnie.
Po co cywilizacja Nieba chce przeprowadzić bój z Lucyferem?
Ja myślę że, sprawa wygląda tak:
Były stałe dostawy energii życia do Nieba. Lucyfer, lub astral w pewnym momencie zaczęli część tej energii czerpać dla siebie. Dopóki ogólny bilans dostaw do Nieba utrzymywał się w normie, wszystko było w porządku.
Widać że coś zostało zachwiane. Trzeba podjąć interwencję. ( Czekam na odpowiedź Mesjasza na moje dodatkowe pytania )

Do rozgrywek zaświatów wciągani są ludzie. niezależnie od tego czy to Niebo, czy astral, czy Lucyfer, czy też coś innego np. Reptilianie (Anunnaki)
Pamiętasz jak Jezus swego czasu wyzywał ( kogo? ) , od żmijowego plemienia. Myślę że miał na myśli gadzie plemię właśnie.

dryf

.