Forum Forum Niesamowite Strona Główna Forum Niesamowite

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Reinkarnacja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Niesamowite Strona Główna -> Przed życiem i po życiu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Czw 22:30, 16 Gru 2010    Temat postu:

samosia napisała:
Cytat:
Chyba rozumiem o co Tobie chodzi. W takim spojrzeniu jest to coś jak zniewolenie człowieka dla czyichś potrzeb. Pasożytować na czyimś ciele by mieć własne efekty? Brzmi to mało ciekawie, wręcz tragicznie....Wiec musi to być inaczej.

No to wymyśliłaś argument Very Happy
Różnego typu naukowcy twierdzą, że Ziemia krąży wokół Słońca na zadupiu Wszechświata! Ale przecież MY tu jesteśmy, a nas Bóg stworzył, więc to musi być całkiem inaczej. Evil or Very Mad
Cytat:
Powstaje jednak zasadnicze pytanie czy bez owej Duszy miałbyś dalej takie predyspozycje ludzkie i rozumowe jak dzisiaj? Czy stać by Ciebie było na takie skomplikowane refleksje filozoficzne?

W myśl koncepcji prezentowanych przez Gryfa144 - tak. Bo dusza nie ma żadnego wpływu na działalność człowieka.
W myśl koncepcji prezentowanych przez Luciad, również tak, bo i tak nie pamiętam lekcji, które rzekomo już przerobiłem. Powracam do owej matrycy w "nadprzestrzeni" i mnie nie ma! Sad
Cytat:
Więc analogicznie my też nie jesteśmy tylko narzędziami, tylko może jeszcze mało wiemy..?

Może i tak. Ale może taki przykład:
Pytałem sąsiada, kto Mu tak ładnie przyciął żywopłot? Odpowiedział, że sekator!
Luciad napisała:
Cytat:
A ja myślę, że i dzisiaj jest dość ludzi na świecie zniewolonych do tego stopnia, że można ich nazwać gadającymi narzędziami... Oczywiście mają dusze raczej syntetyczne...

Ja myślę Wink , że wszyscy jesteśmy zniewolenie, tylko w różnym stopniu.
Cytat:
My, nasza świadomość jako taka ciała żadnego nie potrzebuje.

Rozmawiamy o świadomości, czy o duszy?
Cytat:
Ale gdybym w realu, np. poznała w Tobie syntetyka, to bym Ci tego nie powiedziała, to nie fair mówić, kto Człowiek, kto syntetyk.

Wszyscy są ludźmi.
Wyjaśnij dokładnie , co znaczy syntetyk. Bo mogę podejrzewać, że syntetyk, to taki co może bez problemów patrzeć w Słońce! Twisted Evil
Cytat:
E, spoko, jak już wspomniałam, zwykły człowiek (jak ja) nie rozpozna z całą pewnością

Zakładam, że "syntetyk" również nie wie, że jest syntetykiem.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
samosia
Super



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:05, 17 Gru 2010    Temat postu:

Cytat:
samosia; Wiec musi to być inaczej.


Cytat:
No to wymyśliłaś argument Very Happy
Różnego typu naukowcy twierdzą, że Ziemia krąży wokół Słońca na zadupiu Wszechświata! Ale przecież MY tu jesteśmy, a nas Bóg stworzył, więc to musi być całkiem inaczej. Evil or Very Mad


Ale przecież tamte teorie i wnioski nie podobają się Tobie? Mój jest optymistyczniejszy choć jeszcze nie wiadomy.Smile My tu jesteśmy to fakt, i na dodatek podobno niektórzy badacze podają ze nasze DNA stanowi niepowtarzalny zapis jakby imienny sygnał, odbierany przez kosmos i jest zdolne do wyłapywania informacji z całego kosmosu niezależnie od odległości jak i każde ludzkie istnienie poprzez DNA może być dokładnie zlokalizowane. Wiec zadupie kosmiczne nie ma znaczenia.

Cytat:
samosia: Powstaje jednak zasadnicze pytanie czy bez owej Duszy miałbyś dalej takie predyspozycje ludzkie i rozumowe jak dzisiaj?


Cytat:
Dryf W myśl koncepcji prezentowanych przez Gryfa144 - tak. Bo dusza nie ma żadnego wpływu na działalność człowieka.


Ale jaką koncepcję ma Dryf?

Cytat:
Dryf; W myśl koncepcji prezentowanych przez Luciad, również tak, bo i tak nie pamiętam lekcji, które rzekomo już przerobiłem. Powracam do owej matrycy w "nadprzestrzeni" i mnie nie ma! Sad


A Twoja koncepcja jaka jest? Tylko wymysl optymistyczną Smile Wg mnie chyba byłoby inaczej bez owej Duszy. Myślimy raczej poza mózgiem...(na to są znaczące dowody i eksperymenty naukowców) wiec to coś więcej niż ciało i zwoje biologiczne. Poza tym nie podpierając się teoriami innych tego nie wiesz...

Cytat:
Dryf; Ja myślę Wink , że wszyscy jesteśmy zniewolenie, tylko w różnym stopniu.

Tak jest, to jest wielka prawda. Ale jeszcze większą prawdą jest to podejrzewać....

W nawiązaniu do teorii Gryfa o dolnych pierścieniach mam taki wniosek roboczy, ze te dolne od emocji są związane zwyczajnie z dualistycznym odbiorem, poznawaniem świata, życia. NIe wiem natomiast czemu Niebo chciało się ich pozbyć? argumenty Gryfa mi nie pasują....albo były one nie dopracowane, źle wytłumaczone..No nie wiem ....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez samosia dnia Pią 0:07, 17 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luciad
Moderator



Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tarnów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:53, 17 Gru 2010    Temat postu:

Bez duszy przecież człowiek nie może żyć, więc oczywiście nie może być też zdolny do refleksji filozoficznej. Zauważcie, że ludzie w komie są jak rośliny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
samosia
Super



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:56, 17 Gru 2010    Temat postu:

Cytat:
"luciad"]Bez duszy przecież człowiek nie może żyć, więc oczywiście nie może być też zdolny do refleksji filozoficznej.

Z takiej twardej rzeczywistości to nie jest udowodnione ani pewne ze bez duszy człowiek by nie żył. Na to, ze ma duszę, wiele poszlak wskazuje....Smile Może by był co nieco inny? A z pewnością nie jest miernikiem to, czy on filozofuje czy też nie. Podejrzewam ze nie każda Dusza może się w to bawić. Ma inne hobby?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Pią 22:41, 17 Gru 2010    Temat postu:

samosia napisała:
Cytat:
Ale przecież tamte teorie i wnioski nie podobają się Tobie? Mój jest optymistyczniejszy choć jeszcze nie wiadomy. My tu jesteśmy to fakt, i na dodatek podobno niektórzy badacze podają ze nasze DNA stanowi niepowtarzalny zapis jakby imienny sygnał, odbierany przez kosmos i jest zdolne do wyłapywania informacji z całego kosmosu niezależnie od odległości jak i każde ludzkie istnienie poprzez DNA może być dokładnie zlokalizowane. Wiec zadupie kosmiczne nie ma znaczenia.

Może mi się coś nie podobać – owszem. Jednak, gdy już wrzucono nas do wody, to możemy sobie ponarzekać, że woda jest mokra, ale to niczego nie zmieni.
Natomiast co do reszty Twojego wywodu, myślę, że w naszej mentalności, od średniowiecza nie posunęliśmy się do przodu nawet o jeden milimetr. Po prostu jesteśmy pępkiem Wszechświata i już.
Biorąc nawet pod rozwagę, te wszystkie przekazy, jakieś gadzie rasy i tym podobne rzeczy, ciągle mówimy tylko o najbliższej nam okolicy. a to Plejady, a to Orion, a to Syriusz i pobliskie konstelacje.
Wyjdź samosiu nocą przed dom, spojrzyj w górę i zobacz ile tego tam jest!
A my tu gaworzymy o maleńkiej części naszej Drogi Mlecznej. Takich galaktyk jest miliardy!

Cytat:

Cytat:
Dryf W myśl koncepcji prezentowanych przez Gryfa144 - tak. Bo dusza nie ma żadnego wpływu na działalność człowieka.


Ale jaką koncepcję ma Dryf?

Jest to nieco szersze zagadnienie.
Ja oczywiście mogę się bawić w różnego rodzaju dyskusje, kombinować, usiłować dociekać ( no wiesz , te różne Mesjasze, Anunnaki, gady, matryce, nadprzestrzenie i podprzestrzenie, Myśliciele, dusze takie, czy owakie itd. Itd. ) co i jak. Jednak mój pogląd na sprawę jest taki:
Stoisz przed wielgachną maszyną. Sięgającą wysoko, wysoko do góry, a może nawet w nieskończoność. Przed tobą obracają się trybiki, wirują jakieś kółka, przesuwają się elementy, cos się podnosi , inne opada, jeszcze inne przesuwa na boki. Stoisz, patrzysz i nie masz seledynowego pojęcia co to może być i do czego służyć. Nie jesteś w stanie ogarnąć tego rozumem. Nie wiesz kto to skonstruował i po co? Widzisz tylko maleńki fragment olbrzymiej całości.
W pewnym momencie dostrzegasz, że na półce nad tobą, leży sobie ciastko. Masz na nie ochotę, więc zaczynasz kombinować jak by tu się do niego dostać. Przyglądasz się uważnie tym wszystkim poruszającym się elementom i dostrzegasz, że jeno z kół zębatych jest tak duże , że jego górna część dosięga niedaleko od owej półki. Gdyby tak usiąść na jednym z trybików tego koła, to zawiozłoby cię w pobliże owej półki. Bez wahania wskakujesz na ten trybik i on wiezie cię do góry. Przeskakujesz sobie na półkę i masz to co chciałaś , czyli ciastko.
Nie musisz mieć wiedzy o całości pracującej maszynerii, żeby osiągnąć to co chcesz.

Dlatego też śmieszą mnie różnego typu ludzie uważający się za wiedzących i opisujący nam jak jest zbudowany i na jakiej zasadzie działa Wszechświat. Ba! Oni również wiedzą jaki jest i czego chce Stwórca ( o ile taka postać w ogóle jest ).

Cytat:
Myślimy raczej poza mózgiem...(na to są znaczące dowody i eksperymenty naukowców) wiec to coś więcej niż ciało i zwoje biologiczne. Poza tym nie podpierając się teoriami innych tego nie wiesz...

Poza mózgiem, myśli za nas ktoś inny. To akurat wiem. Są trzy możliwości i pic polega na tym, żeby nie dać się nabrać.
Cytat:
NIe wiem natomiast czemu Niebo chciało się ich pozbyć? argumenty Gryfa mi nie pasują....albo były one nie dopracowane, źle wytłumaczone..No nie wiem ....

Nie Tobie jednej nie pasują. Evil or Very Mad
Środowisko nieba, jest przestrzenią zlokalizowaną poza materialnym Wszechświatem.
Nie możesz rozpatrywać sprawy w odniesieniu do naszego Ziemskiego życia i pojmowania istoty biologicznej.
Tak jak w małym dziecku następuje powolny rozwój poszczególnych zmysłów i z czasem następuje ich wyostrzenie, tak na obecny poziomie rozwoju cywilizacyjnego Nieba, potrzebne są dla duszy wcielenia i ubarwienie pierścieni materią emocjonalną. Być może potrzeba taka jest wynikiem degeneracji owej niebiańskiej cywilizacji, wszak przed zbudowaniem materialnych wszechświatów, Niebo nie dokonywało wcieleń, bo nie miało gdzie. Może jest to konieczność. Nie wiem1 Tak kombinuję.
Dusza, przed cyklem wcieleń, nie jest w pełni rozwinięta i nie posiada wolnej woli.
Luciad napisała:
Cytat:
Bez duszy przecież człowiek nie może żyć, więc oczywiście nie może być też zdolny do refleksji filozoficznej.

Wątpię, czy to wiesz na pewno.
Są planety nie będące koloniami wcieleniowymi, a powstały tam potężne cywilizacje , znaczenie przewyższające nas w rozwoju technicznym.
Coś jednak z tą duszą jest na rzeczy, ponieważ cywilizacje te, za wszelką cenę dążą do tego, by ową duszę mieć. Myślą, że sprawa leży w genach, stąd słyszymy o eksperymentach przeprowadzanych na ludziach przez kosmitów.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
samosia
Super



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:47, 18 Gru 2010    Temat postu:

Cytat:
Może mi się coś nie podobać – owszem. Jednak, gdy już wrzucono nas do wody, to możemy sobie ponarzekać, że woda jest mokra, ale to niczego nie zmieni.


Ależ mi zadałeś do myślenia....

Można nauczyć się pływać i wypatrzeć brzeg, można chwycić się belki i popłynąć na jakąś mieliznę...albo przystosować się do wody jak delfiny:)
Nazywasz to bezsilnym narzekaniem a w tym zawarta jest przecież krytyka. To już coś, bo dostrzega się jakiś nieład czy chaos, niesprawiedliwość i w ostateczności świadomość własnej niewiedzy....Podobno taka świadomość otwiera prawdziwe bramy do wiedzy. Bo wiadomo jak się wie to bramy zamknięte.

(I chyba o tym była historia Joba,)

Cytat:
Wyjdź samosiu nocą przed dom, spojrzyj w górę i zobacz ile tego tam jest!
A my tu gaworzymy o maleńkiej części naszej Drogi Mlecznej. Takich galaktyk jest miliardy!


Lubię patrzeć w gwieździste niebo nocą. W pogodne noce poza miastem było często leżakowanie do gwiazd. To jest jakieś wrażenie...ogrom? Czasem to może przytłaczać ale i zachwycać...
Ale raczej gaworzymy o ludziach o człowieku. To jeszcze mniejsza drobina niż Droga Mleczna....

Cytat:
Nie musisz mieć wiedzy o całości pracującej maszynerii, żeby osiągnąć to co chcesz.


Dokładnie. Myślę też ze nie ma takiej pojedynczej Istoty przepotężnej by to w pojedynkę ogarnęła.To by się nawet zgadzało z takimi sygnałami z innych wymiarów, ze jakieś istoty stanowią grupę-wielość w jedności czy coś takiego...

Cytat:
Dlatego też śmieszą mnie różnego typu ludzie uważający się za wiedzących i opisujący nam jak jest zbudowany i na jakiej zasadzie działa Wszechświat. Ba! Oni również wiedzą jaki jest i czego chce Stwórca


Tak. A ta wiedza "czego chce Stwórca" to chyba funkcjonuje z poślizgu po religiach i naukach wszytko wiedzących księży, jako tych konferujących ze Stwórcą....Smile

Cytat:
Poza mózgiem, myśli za nas ktoś inny. To akurat wiem. Są trzy możliwości i pic polega na tym, żeby nie dać się nabrać.

Przecież to co tu napisałeś wymagało myślenia. To z kim ja pisze??? z Dryfem??? ha ha,Smile


Cytat:
Nie Tobie jednej nie pasują. Evil or Very Mad
Środowisko nieba, jest przestrzenią zlokalizowaną poza materialnym Wszechświatem.
Nie możesz rozpatrywać sprawy w odniesieniu do naszego Ziemskiego życia i pojmowania istoty biologicznej.


Staram się to uwzględnić. Jeśli już taka informacja tu dotarła, z tego Nieba (zakładam) to wg mnie znaczy ze można ją jakoś sobie przybliżyć. A nie na zasadzie tak powiedzieli i basta! To by było to samo co pisałeś ze wybrani konferują ze Stwórcą i tylko oni wiedzą.
Tak sobie roboczo wymyśliłam, ze być może nie ma żadnego większego konfliktu pomiędzy Niebem a Lucyferem. (tym Świetlistym) Już raz tak było, że Bóg układał się poza plecami człowieka, z Lucyferem. Efekt tego był taki ze Job-człowiek uzyskał szeroki wgląd w wiedzę i sens. (niestety nie jest to podane co zrozumiał)
Może to nie jest tak ze Niebu się zachciało odcinania dolnych pierścieni. Wg Gryfa to emocje. A emocje to domena świata dualnego, mózgu gadziego, impulsów, i skrajnych i zwierzęcych emocji. Dobra i zła. radości i smutku łez i śmiechu osądzania, klasyfikowania, porównywania, To nasz świat o dwóch biegunach i tak się w nim miotamy.
Może jest tak, ze aby iść dalej trzeba poznać, przeżyć biegunowość i znaleźć drogę środka. Emocje są spolaryzowane. To huśtawka i często masakryczne doświadczenia.... Emocje niespolaryzowane to już uczucia, coś wyższego od spolaryzowanych emocji. (takie objaśnienie tych tematów mi pasuje)
Niebo w pewnym momencie to wszytko już przerobiło osiągnęli równowagę i z biegunowych emocji powstały tylko uczucia. Albo to Yang i Jin ustawili w idealnej równowadze i przeszli w wymiar wyższy. Nie wszystkie dusze ten etap przerobiły i nimi zajął się Lucyfer. Jak i młode dusze muszą tego się nauczyć... by iść dalej...
Być może ze w ten proces włączyły się inne cywilizacje, istoty, i próbują coś podkraść bo czegoś im brakuje, czegoś nie przerobiły? Jest tyle pytań....?????

Cytat:
Dusza, przed cyklem wcieleń, nie jest w pełni rozwinięta i nie posiada wolnej woli.


Taki mam też wniosek z innych źródeł.I to mi pasuje do całokształtu...Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luciad
Moderator



Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tarnów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:49, 18 Gru 2010    Temat postu:

Dryf, może nie zrozumieliśmy się. Wg mnie dusza (boska bądź sztuczna) jest zdolna do refleksji filozoficznej, ale samo ciało biologiczne nie. Co więcej, uważam, że gdy dusza wyjdzie z ciała i jakimś cudem zerwie tzw. srebrzystą nić i nie wróci już do ciała, to ciało takie w ciągu najwyżej kilkudziesięciu godzin umiera.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 21:34, 26 Gru 2010    Temat postu:

Luciad napisała:
Cytat:
Dryf, może nie zrozumieliśmy się. Wg mnie dusza (boska bądź sztuczna) jest zdolna do refleksji filozoficznej, ale samo ciało biologiczne nie. Co więcej, uważam, że gdy dusza wyjdzie z ciała i jakimś cudem zerwie tzw. srebrzystą nić i nie wróci już do ciała, to ciało takie w ciągu najwyżej kilkudziesięciu godzin umiera.

Mnie się to widzi nieco inaczej.
Z ciała fizycznego "odchodzi", na wędrówkę, ciało astralne, a nie dusza. Z kolei srebrna nić łączy nas ( ciało eteryczne ) z duchami tworzącymi umysł nadświadomy ( Wyższa Ja ). Ciało biologiczne umiera i wtedy dusza opuszcza to ciało, a nie odwrotnie.
Ponieważ rozpatrujemy tu koncepcje prezentowane przez owego Gryfa144, to tego się trzymajmy.
samosia napisała:
Cytat:
Nazywasz to bezsilnym narzekaniem a w tym zawarta jest przecież krytyka.

Nie! Nie nazwałem tego "bezsilnym" narzekaniem. Tylko nie potrzebnym!
Cytat:
Staram się to uwzględnić. Jeśli już taka informacja tu dotarła, z tego Nieba (zakładam) to wg mnie znaczy ze można ją jakoś sobie przybliżyć. A nie na zasadzie tak powiedzieli i basta! To by było to samo co pisałeś ze wybrani konferują ze Stwórcą i tylko oni wiedzą.

Te zapodawane informacje przez owego Gryfa144, mają jednak coś na celu.
Wiele "starych" dusz, zobowiązało się wcielić wraz z Nim, aby Mu pomóc w misji. Nie następuje jednak owych dusz przebudzenie. ( sławetna blokada pamięci ). Zapodawane informacje mają ( prawdopodobnie ) doprowadzić do przebudzenia owych starych dusz.
Ponadto, jest przestroga, aby nie zadawać się z astralem, a więc nie praktykować tak zwanego rozwoju duchowego, bo z owym astralem jest to związane.
Dalszy Twój wywód w temacie, jest do przyjęcia jako jedna z możliwości.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
samosia
Super



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:29, 27 Gru 2010    Temat postu:

Cytat:
Mnie się to widzi nieco inaczej.
Z ciała fizycznego "odchodzi", na wędrówkę, ciało astralne, a nie dusza.

Mam tu mocną niejasność. Liczne i dość wiarygodne relacje po śmierci klinicznej jak i z hipnozy wskazują na to ze osoba dana ma zachowaną dalszą świadomość bez urwania filmu. Obserwuje swoje ciało i "spotyka" inne dusze itp. Ta świadomość jest tą samą świadomością co za życia. AS podaje że świadomość umiera ciało astralne odłącza się, to kto to jest ta postać która relacjonuje swoje przeżycia po tamtej stronie zachowując ciągłość świadomości ziemskiej?

Nie do przeskoczenia jest dla mnie taka informacja ze Dusza śpi sobie podczas żywota a reszta ciał ciężko pracuje:) To musi być jakoś sensowniej objaśnione.
Cytat:
Te zapodawane informacje przez owego Gryfa144, mają jednak coś na celu.

Intryguje mnie jego teoria, nie jest banalna, prawie taka "nowa" ale wg mnie do poprawki Smile albo lepszego objaśnienia.No albo do odrzucenia.Na razie ciekawa.
Cytat:
Wiele "starych" dusz, zobowiązało się wcielić wraz z Nim, aby Mu pomóc w misji. Nie następuje jednak owych dusz przebudzenie.

No tak Dusza generalnie śpi to i Stare dusze też śpią...Nie wiem co oni będą robić gdy się pobudzą? A jak to się dusza ma obudzić? Przecież wcielone dusze ponoć śpią. Tak pisałeś a nie sprawdzałam co AS o tym pisze....... Czy to tak podane?
Cytat:
Zapodawane informacje mają ( prawdopodobnie ) doprowadzić do przebudzenia owych starych dusz.

Gdy poszukałam na inter. tego autora to ojej niesamowite wieści, i szoking. I to dało mi wiele do myślenia, że wystąpil taki wyraźny atak, więc tym bardziej zachęciłam się i wzięłam się za jego lektury....Smile
Poza tym i tak jego teorie już poszły w świat internetu i tak nawet trochę przełamały kody religijne, nakierowały na inny tok myślenia. Nie musi mieć racji ale zmusza do myślenia. Jak na razie... Zobaczymy
Cytat:
Ponadto, jest przestroga, aby nie zadawać się z astralem, a więc nie praktykować tak zwanego rozwoju duchowego, bo z owym astralem jest to związane.

Właściwie to co to jest ten rozwój Duchowy? To może mieć sens, bo tych szkół i uświęceń i innych cudowności jest taki zalew ze chyba ludzkość poszłaby do nieba z butami jak to przerobią? A rzeczywiste życie idzie gdzieś w cień... Podejrzewam ze jest w tym racja z tym rzekomym rozwojem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luciad
Moderator



Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tarnów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:51, 27 Gru 2010    Temat postu:

Wg mnie rozwój duchowy to po prostu stawanie się coraz lepszym człowiekiem i nie trzeba do tego żadnej religii ani astralu.

Samosia: a kto to jest ten AS?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
samosia
Super



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:21, 28 Gru 2010    Temat postu:

Cytat:
"luciad"]Wg mnie rozwój duchowy to po prostu stawanie się coraz lepszym człowiekiem i nie trzeba do tego żadnej religii ani astralu.

Podobnie myśle ale dodam, lepszym dla siebie i dla innych. I chyba też istotne poszerzać horyzonty?

Cytat:
a kto to jest ten AS?

To są prawdziwe inicjały Andrzej S (ponoć) tego pana Gryfa. Taką stronę jego znalazłam. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Wto 22:12, 28 Gru 2010    Temat postu:

samosia napisała:
Cytat:
Mam tu mocną niejasność. Liczne i dość wiarygodne relacje po śmierci klinicznej jak i z hipnozy wskazują na to ze osoba dana ma zachowaną dalszą świadomość bez urwania filmu. Obserwuje swoje ciało i "spotyka" inne dusze itp. Ta świadomość jest tą samą świadomością co za życia. AS podaje że świadomość umiera ciało astralne odłącza się, to kto to jest ta postać która relacjonuje swoje przeżycia po tamtej stronie zachowując ciągłość świadomości ziemskiej?

Nie widzę tu sprzeczności , ani niejasności.
Odłączenie inkarnowanych duchów astralnych następuje po śmierci biologicznego organizmu. Myślisz, że owe duchy nie wiedzą, że człowiek jeszcze nie umrze?
Przecież to właśnie nadświadomość ( Wyższe Ja ) tworzy naszą przyszłość.

Cytat:
Nie do przeskoczenia jest dla mnie taka informacja ze Dusza śpi sobie podczas żywota a reszta ciał ciężko pracuje:) To musi być jakoś sensowniej objaśnione.

Instruktor od nauki jazdy na rowerze, tłumaczył mi, że jak dojeżdżam do skrzyżowanie i chcę skręcić, to muszę wyciągnąć rękę!
Jak to? Mam tylko jedną ręką trzymać kierownicę? E……, to musi być jakoś sensowniej zorganizowane! Może będę mrugał okiem?

Cytat:
Intryguje mnie jego teoria, nie jest banalna, prawie taka "nowa" ale wg mnie do poprawki albo lepszego objaśnienia.No albo do odrzucenia.Na razie ciekawa.

Też mam jeszcze wiele pytań i wątpliwości i chciałbym się dopytać, ale niema kogo?
Jako ciekawostkę zapodam, że przy niektórych pytaniach stwierdzał, że taka wiedza nie jest człowiekowi potrzebna.

Cytat:
No tak Dusza generalnie śpi to i Stare dusze też śpią...Nie wiem co oni będą robić gdy się pobudzą? A jak to się dusza ma obudzić? Przecież wcielone dusze ponoć śpią. Tak pisałeś a nie sprawdzałam co AS o tym pisze....... Czy to tak podane?

Co innego jak są wcielane młode dusze, a co innego jak stare. Stare dusze, jako istoty w pełni rozwinięte, same się zgłosiły z chęcią pomocy. Podjęły taką misję. Nie wiem czy również pozostają w uśpieniu. Jeśli tak, to zapewne przed podjęciem misji były przekonane, że dadzą sobie radę. Jeśli nie, to jest to wyraźny, negatywny wpływ astralu na owe dusze. One, nie powinny się temu poddać. W każdym bądź razie, po powrocie do Nieba, będą z tego faktu rozliczone!
Jako ciekawostkę podam, że ów Gryf144, był wcielony poza udziałem rastralu, być może owe stare dusze też?
Nie ma się kogo spytać.

Cytat:
Nie musi mieć racji ale zmusza do myślenia. Jak na razie... Zobaczymy

Dlatego tym się zajmuję. A czy ma rację? Nie wiem, choć sprawiam wrażenie jakbym był wyznawcą. Ale spoko. KK nie dało mi rady, to i Mesjasze też nie dadzą. Ale……….?
Nigdy nic nie wiadomo.
A jak się okaże samosiu, że to Ty jesteś jedną z tych starych dusz?
Sad

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luciad
Moderator



Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tarnów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:59, 29 Gru 2010    Temat postu:

My tu wszyscy na forum jesteśmy starymi duszami, inaczej byśmy tu nie trafili... I mogłabym się założyć, że się wszyscy znamy z innych żyć (mam tu na myśli osoby stale się udzielające, nie tych, którzy tu przypadkiem wdeptują i szybko uciekają).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
samosia
Super



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:27, 29 Gru 2010    Temat postu:

Cytat:
Dryf; Nie widzę tu sprzeczności , ani niejasności.
Odłączenie inkarnowanych duchów astralnych następuje po śmierci biologicznego organizmu. Myślisz, że owe duchy nie wiedzą, że człowiek jeszcze nie umrze?
Przecież to właśnie nadświadomość ( Wyższe Ja ) tworzy naszą przyszłość.

To mogłoby dotyczyć przypadków śmierci klinicznej, ale nie hipnozy.Piszę o hipnozach wg mnie bardzo rzetelnie przeprowadzonych. Dusze mają ciągłość świadomości siebie i swoich różnych żywotów jak i okresów pomiędzy żywotami, najmilej wspominanych.Nie wiem czy wszystkie dusze ale te już bardziej "zorientowane" co się kręci.

Cytat:
Dryf; Jak to? Mam tylko jedną ręką trzymać kierownicę? E……, to musi być jakoś sensowniej zorganizowane! Może będę mrugał okiem?

Ha, ha. Zawsze coś wkręcisz by się pośmiać...
Cytat:
Też mam jeszcze wiele pytań i wątpliwości i chciałbym się dopytać, ale niema kogo?

Znam to.Smile W takich przypadkach mam taką metodę. Chce coś wiedzieć lub uwzględniając moją "niekompetencję" chociażby sobie coś tam "przybliżyć' na swój rozum. Wtedy skupiam się na pytaniu na zagadnieniu jak to może być, o co to chodzi, co inni mają do powiedzenia, jak to się kręci, itp. Nie trapię się absolutnie ze nie wiem i nie ma mi kto tego powiedzieć, na tym się zbytnio nie skupiam. Okazuje się że wszechświat, czy "coś-ktoś", czeka na nasze pytania i odpowiada na miarę naszego pojęcia. Tylko pytać....U mnie to idealnie działa, nie wiem jak ale działa. Ale jestem tez cierpliwa co jest wskazane. Odpowiedzi nadchodzą z różnych źródeł, czy ktoś coś powie, napisze, poczytam, czy w dyskusjach coś mnie natchnie, ktoś zainspiruje itp. Choćby to forum, osoba Luciad, która jak strażnik je nadzoruje...Smile by myśli tu zawarte, słuszne Twoje pytania szły w świat...
Ale tak bywa ze jak jedna odpowiedź znajdziemy pojawia się nowe pytania
Cytat:
Jako ciekawostkę zapodam, że przy niektórych pytaniach stwierdzał, że taka wiedza nie jest człowiekowi potrzebna.

Taka postawa pachnie mi zarozumialstwem. Mogę sie zgodzić ze są może ważniejsze rzeczy niż niektóre pytania albo pytanie jest trudne i odpowiedź, przerastałaby pojęcie pytającego ale od tego jest wiedzącym by tak pomniejszająco nie zezbywć.Albo tez mu brak odpowiedzi?..No cóż pan AS jest też człowiekiem Smile Może coś nowego ciekawego napisze? Zobaczymy.
Cytat:
Co innego jak są wcielane młode dusze, a co innego jak stare. Stare dusze, jako istoty w pełni rozwinięte, same się zgłosiły z chęcią pomocy.

Takie podejścia wynikają z założenia, ze Dusza nie śpi, zawsze, albo nie musi spać a w takim przypadku spać absolutnie nie powinna. Wiec teoria ze dusza śpi może dawać fałszywy obraz tych relacji. Może jest tak, ze dany człowiek funkcjonuje jakby zamknięty w obszarach materialnych, instynktownej i poza to nie wychyla nosa. Dusza wtedy sobie drzemie bo jej się nudzi....Ale gdy człowiek zostaje zmuszony do szerszego wglądu w siebie w doświadczenia, Dusza jest tym zainteresowana bo nóż widelec jest to moze moment do załapania kontaktu mimo nieznanych nam trudności....Jeśli jest wyjątek dla dusz starych ze nie powinny spać to sen młodych jest tylko wg mnie określeniem alegorycznym, że niema okazji do kontaktu z naszym życiem w matrixie. Ale wtedy to raczej my śpimy a dusza tak przy okazji... Jeśli jej zależy na gromadzeniu dobrych emocji to jej interesem by było mieć na to jakiś wpływ czy inspirację. Bo tak to wychodzi ze tak doskonal Dusza uzależnona jest od człowieczego instynktu.To by było głupie wg mnie.

Cytat:
Dryf; Jeśli nie, to jest to wyraźny, negatywny wpływ astralu na owe dusze. One, nie powinny się temu poddać. W każdym bądź razie, po powrocie do Nieba, będą z tego faktu rozliczone!

Jeśli stare dusze mimo obowiązku czuwania, śpią to może nie astral jest w ostateczności tylko winny. Może to dla tej Duszy sprawdzian jej mocy czy astral ją zbałamuci..i uśpi.....Może to jest trudne takie przebudzenie? Może to ma związek z tym ogólnym trendem by ludzkość się "przebudziła"? (tzn-dusze) Jeśli tak to dusza ma starać się jednak czuwać a nie spać...no chyba ze nic się nie dzieje...Smile a wibracje są tak niskie w jej człowieku ze zbliżenie jest niemożliwe dla niej.

Cytat:
Jako ciekawostkę podam, że ów Gryf144, był wcielony poza udziałem rastralu, być może owe stare dusze też?
Nie ma się kogo spytać.

Hmm w świetle jego informacji to by wskazywało ze jest inaczej "cudowniej' tu na ziemię przysłany....A kto mu poinstalował te wszystkie składowe o których pisze, po to, by był człowiekiem kompletnym by mógł przyjąć Duszę?
Zresztą ponoć Astral jak ma swój interes to stara się mieć swoje wpływy na osoby nawet u tak niebywale zabezpieczonych o ile to jest zabezpieczenie? I czy to prawda i dlaczego?...

Cytat:
A jak się okaże samosiu, że to Ty jesteś jedną z tych starych dusz?


Byleby tylko nie sklerotyczna jeśli już Stara,,,, Smile
Wg mnie nie przewiduję również jakichś specjalnych widowiskowych misji u starych Dusz. Pewnie cicho sobie działają na własnych podwórkach i robią swoje bez poklasku ale sumiennie
Jak na razie podoba mi się Tole to z pewnością Stara Dusza....
Cytat:
Luciad; My tu wszyscy na forum jesteśmy starymi duszami, inaczej byśmy tu nie trafili... I mogłabym się założyć, że się wszyscy znamy z innych żyć (mam tu na myśli osoby stale się udzielające, nie tych, którzy tu przypadkiem wdeptują i szybko uciekają).

Byc może tak, kto wie? albo nam się tak roi.? Chyba tytuł Stara Dusza jest dostojniejszy od Młodziutka Dusza? Ale fakt faktem ze zebrały nas tu zainteresowania i ciekawość Świata i Sensu. Może tez być tak Luciad, ze nawet ten kto na chwilę tu wdepnie zostawi cenną myśl i to tez jest ważne.
A jeśli się znamy to Witajcie, Witajcie...Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luciad
Moderator



Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tarnów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:53, 30 Gru 2010    Temat postu:

Znamy się, znamy... ja znam z innych żyć Kiarę i Leszka, a pewnie też Cykadę (tylko nie wiemy, z którego życia się znamy, nie odkryłyśmy tego jeszcze). Ale żeby poczuć, że znam też z innego życia Dryfa i Samosię, to musiałabym się z nimi osobiście spotkać Smile. Ale co do tego, że tu są prawie same stare dusze (to żaden tytuł), to dla mnie to oczywiste. To forum jest takie kameralne, bo młodsze dusze po prostu nie mają tu czego szukać, nie rozumieją, o czym tu piszemy Smile

W obecnych czasach wcieliło się bardzo dużo dusz, które żyły też w czasach atlantydzkich oraz w czasach Jezusa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Niesamowite Strona Główna -> Przed życiem i po życiu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin