Forum Niesamowite

luciad

Może po prostu modliłeś się za bardzo.

dryf

Dlaczego w ogóle, należy modlić się do boga, żeby coś mieć, lub żeby się spełniło?
Nie wystarczy raz powiedzieć?

A przecież Bóg doskonale wie, co człowiekowi jest potrzebne.

Rolnik modli się o deszcz!? To bóg nie wie, że deszcz jest potrzebny? Trzeba się modlić?
Bóg nie wie, że człowiek chce być szczęśliwy? Trzeba się o to modlić?

Poza tym, modlitwy nie są spełniane. A jeśli już coś się spełni, to można to po prostu uważać za przypadek a nie efekt modlitwy.

Podobnie sprawa ma się z cudownymi uzdrowieniami w jakiś tam świętych miejscach.
Podaje się ilość uzdrowień, bez podawania ile osób tam się przewinęło i jaki to stanowi wzajemny procent.

Ech, życie, życie.

dryf

.

luciad

Dryfciu, przecież wiesz, że tak naprawdę nie chodzi o modlenie się do boga, lecz o afirmowanie SOBIE. Tylko ludzkość na pewnym etapie swej historii odwróciła wszystko do góry nogami...
Tak więc, jeśli zamiast modlić się do boga będziesz sobie coś afirmował - ale też za bardzo, za bardzo będziesz tego czegoś pragnął - nie otrzymasz tego, powstanie blokada, chwilowa bądź dłuższa.

dryf

Fajne to jest. Podoba mi się. Very Happy

Albo za cicho, albo za głośno.
Albo za mało pragniesz, albo za dużo.
Albo za słabo wierzysz, albo za mocno.
Albo za słabo afirmujesz, albo za mocno.
Albo masz taki a nie inny plan przedurodzeniowy, więc ci się nie spełni.

Zawsze znajdzie się jakieś usprawiedliwienie. Twisted Evil

Wszystko i wszyscy są winni naokoło, oprócz bóstwa. Bóstwo jest cacy i nie wolno go osądzać. Acha i jeszcze ma plan. Razz

No po prostu sielanka! Very Happy

dryf

.

cykada

Nareszcie wszyskto normalnie, bo się pośmiać znowu siarczyście można!
DRyfie, Ty masz rację, żadne tam modły kiedyś potrzebne nie były, gdy człowiek żył w zgodzie z Naturą. Od czasu gdy zakłócił Harmonię, jest tak "zbrudzony", że bidak musi się aż wydzierać, żeby się przekodowywać od nowa. Myślę, że te religijno i new-- agowskie wymysły, to jedynie półśrodki. I owszem, częściowo skuteczne, ale to wszystko nie tak. W Ciszy można znaleźć połącznie i dotrzeć do utraconej Harmonii. Tak to sobie wykombinowałam. Oczywiście sama wszsytkiego nie wymyśliłam, tylko konkluduję zwyczajnie.

precz modlitwy, afirmacje
pora zrobić sobie spację

wiem, wiem obrazoburcze
jak się wytłumaczę, o kurczę! Laughing

gdyż Świadomym trzeba być
a nie o migdałach śnić.

Rolling Eyes

luciad

Afirmacje to są dla zalatanych, a ci, którzy żyją powoli jak człowiek pierwotny, to nie muszą nic afirmować, bo po prostu myślą, i ta ich myśl przekłada się na rzeczywistość Smile

Tym zalatanym też, tylko że oni nie myślą o tym, czego pragną, ale o tym, co ich wkurza.

dryf

Żyją jak ludzie pierwotni, aborygeni z Australii, lub jakieś dzikusy nad amazonką.
Ciekawe o czym oni myślą, że się im spełnia? I niby co się im spełnia, bo nie mogę się jakoś doszukać. Very Happy

Ciągle przeganiają ich z miejsca na miejsce i jakoś to ich myślenie nie pomaga. No, chyba że lubią być przeganiani.

dryf

.

luciad

Myślą o darach z Nieba i dostają je Smile

dryf

.

Jak miłościwy i kochający Bóg, może oglądać miliardy swoich dzieci płonące wielokrotnie przez całą wieczność?

.

dryf

Luciad, gdzieś tam, napisała:

luciad

O, z tym się nie zgodzę!
Dzieci rodzą się ze świadomością Boga. Nie wiem, jakim cudem, ale tak właśnie jest. Nie potrafią o tym mówić, bo nie mają sprawnego narzędzia mowy. Ale gdy tylko zaczną mówić lub migać (modne są obecnie tzw. bobomigi) i zapytamy je o Boga/Stwórcę/Zaświat, to... o, można się spodziewać ciekawych odpowiedzi! (pod warunkiem, że dziecko jest małe i ma mało wspomnień z bieżącego życia - takie do 3-4 r.ż.)

dryf

Tak Luciad!
Tylko że to dziecko , do czwartego roku życia, ciągle słyszy że:
- bozia będzie się gniewać
- bozie trzeba kochać
- bozia to, bozia tamto itd.
Takie maleństwa już targane są do kościoła i oczywiście zaraz chrzczone. Bo nie daj boże jakby co?

Sam w sobotę byłem na takiej imprezie. Dziewuszka darła się przez cały czas. A i tak ochrzcili. Co tam dziecko! Sad

Szaman stwierdził , że dziecko płacze bo jest poganką. Very Happy

I te złe licho, które w niej siedzi wie, że zaraz będzie musiało ( na rozkaz owego szamana właśnie ) pójść sobie precz. A już jako chrześcijanka, to płakać na pewno nie będzie, tylko cieszyć się z tego jakie szczęście ją spotkało.
To że dzieciak dalej ryczał, nie miało już najmniejszego znaczenia.

dryf

.

luciad

Nie przesadzaj z tą bozią, owszem, dziecko chrzczone jest, ale ta indoktrynacja nie jest aż tak głęboka, jak sugerujesz. Dla małego dziecka bozia to ta Energia Miłości, którą jeszcze półświadomie pamięta.
A tak w ogóle dzieci rodzą się mądre i nie myśl sobie, że wszystko, co mówią dorośli, przyjmują za dobrą monetę. Zwłaszcza współczesne dzieci - wielcy indywidualiści. Oczywiście, z biegiem lat wychowanie i nowe doświadczenia robią swoje, no ale mówimy w tej chwili o całkiem małych dzieciach...

dryf

Nie będę się spierał , co do tych dzieci.
Może masz rację.
W listopadzie , w rodzinie ma się narodzić nowy obywatel, a właściwie obywatelka. Postaram się zbadać tą sprawę.

dryf

.

dryf

.

Jeśli urodzisz się opóźnionym czy to oznacza, że twoja “dusza” jest również opóźniona?

.