Forum Forum Niesamowite Strona Główna Forum Niesamowite

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mesjasz żyje w czasach obecnych
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Niesamowite Strona Główna -> Religie i filozofie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asef
Administrator



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Śro 15:27, 16 Kwi 2008    Temat postu: Mesjasz żyje w czasach obecnych

MESJASZ.

Wielu o nim mówi, jeszcze więcej ludzi na niego czeka, Czas Ostateczny już nadszedł, On żyje ludzie spotykają Go, niektórzy nawet dowiadują się, kim jest jednak nie przyjmują do swojej świadomość takiego stanu rzeczy. Lucyfer osiągnął sukces, jego jedyny przeciwnik, który miał przyjść, by pozbawić Go instrumentów, poprzez które wpływa na świadomości ludzi został pozbawiony zakładanej pomocy od ludzi. Wystarczyło, by w umyśle człowieka zakiełkowała myśl, która ukazuje Mesjasza jako potężną duchową istotę, przychodzącą wyzwolić ludzi z mocy piekieł. Takie oszustwo udało się, wprowadzić do świadomości człowieka. Teraz ludzie czekają na swego Zbawiciela nie rozumiejąc, że Syn Boga żyje pośród nich. Żyją pośród ludzi i tacy, którzy tu przybyli razem z nim. Zajmują w Niebie wysokie stanowiska, (o czym również świadczy treść Apokalipsy) i wraz z Synem Boga dowódcą wojsk nieba, mają tu na ziemi w czasach ostatecznych zadanie do wykonania. Po raz kolejny dodam, że dla potrzeb Lucyfera wystarczyło zmienić myślenie człowieka. Ludzie czekający na duchową postać nie zaakceptują postaci fizycznej.
Jednakże w nadziei, że żyją jeszcze ludzie z umysłami nie do końca zniewolonymi, wskażę dowody na fizyczne życie Syna Boga w obecnych czasach.

Istnieje na ziemi zapis, który wskazuje dokładną datę urodzenia Mesjasza. Są wskazane inicjały, zarówno Jego, jak i jego małżonki. Jest określona ilość dzieci, które muszą mieć, by otworzyły się pieczęcie wskazywane treścią Apokalipsy. Siedmio osobowa rodzina Mesjasza, to Baranek tak szeroko opisywany w treści Apokalipsy. Są w zaszyfrowanej treści dowody, które wskazują takie informacje.
Prorokowana w różnej formie postać Mesjasza, ma przypisane określone cechy. Wskazywana jest między innymi taka, która mówi, że Syn Człowieczy będzie posiadał olbrzymią wiedzę. Żyjący obecnie człowiek, na którego wskazuje istniejący testament posiada taką wiedzę. Historia pokazuje wielkich myślicieli, jednak Jego wiedza ma zakres nieporównywalnie większy. Jest to istniejący fakt i mimo istnienia tego faktu, ludzie nie rozumieją istoty rzeczy. Pozostało niewiele czasu a siły zła uzyskują coraz więcej szans na obronę swojej pozycji we Wszechświecie. Może to się wydarzyć dzięki ślepocie ludzi. Zniszczenie instrumentów, które służą potrzebie Lucyfera jest możliwe tylko z pozycji wolnego i potężnego człowieka. Z tej przyczyny, dowódca armii nieba wcielił się w ciało człowieka. Wraz z Nim wcielonych jest wielu, wskazywani są w treści Apokalipsy, jako posiadający uszy – rozumiejący duchowe aspekty życia człowieka, bo na duchowym poziomie ma odbyć się walka ze złem.

Jego rodowód, tkwi w narodzie izraelskim, a dokładniej w trzynastym pokoleniu.
Tak samo jak Jezus Chrystus, i On pochodzi z rodu Dawidowego, jednak jest Polakiem.
Jego przebudzenie w wieku trzydziestu trzech lat, pokrywa się w czasie ze wskazanym w zaszyfrowanej treści Apokalipsy początkiem czasów ostatecznych. Żyje jako normalny człowiek, tak samo jak żył Jezus Chrystus. We właściwym rozpoznaniu, Mesjasza żyjącego obecnie na ziemi przeszkadza świadomość ludzi ukształtowana wbrew woli Boga. W zaszyfrowanej treści Apokalipsy, jest kilka miejsc wskazujących na fizyczny charakter postaci, żyjącego na ziemi Syna Boga. Jest tam również przedstawiona hierarchia Nieba i rodziny Boga. Wskazane w pierwszym rozdziale postacie, żyją w królewskiej rodzinie Boga i zajmują przynależne im, zgodne z hierarchią stanowiska w Niebie. Jasno i bezspornie, jest pokazana informacja, która mówi, że Mesjasz i Jezus Chrystus to dwie różne postacie. Jezus Chrystus określony w piątym wersecie pierwszego rozdziału jako „książęcie” nie może jeszcze zajmować stanowisk w hierarchii nieba. Jako Mesjasz przybywa jego brat, który jest dowódcą wojsk nieba i zarazem królem Wszechświata, w którym żyjemy.

Autor: K12G i Gryf144


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Śro 18:07, 16 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:
Wraz z Nim wcielonych jest wielu, wskazywani są w treści Apokalipsy, jako posiadający uszy – rozumiejący duchowe aspekty życia człowieka, bo na duchowym poziomie ma odbyć się walka ze złem.

Cytat:
Jako Mesjasz przybywa jego brat, który jest dowódcą wojsk nieba i zarazem królem Wszechświata, w którym żyjemy.


Czyli walka ma sie odbyć na polu duchowym, przy współudziale ludzi!
Jakie wobec tego zadania stoją przed wojskami nieba?
Chyba nie jest w porządku zwalanie wszystkiego na człowieka. Ktoś tego Lucyfera do ludzi dopuścił. Lucyfer dostał przyzwolenie na manipulowanie człowiekiem. Ba, zawarte zostały nawet odnośne pakty pomiędzy Niebem a Lucyferem.
Bo widzi mi się, że znów cała wina spadnie na człowieka.

Mesjasz, wychodzi z założenia że, wszyscy ludzie powinni znać i przyjmować do wiadomości treści zawarte w apokalipsie.
Skąd takie założenie?
Biblia, księgi zwane Nowym Testamentem, a w tym opis apokalipsy, są tekstami napisanymi przez przedstawicieli jednej nacji narodowej.
Jak niemal każdy naród, tak i Żydzi mieli swoje wierzenia i plemienne bóstwa
Z jakiego powodu ja, będąc dzieckiem narodu polskiego, miałbym się przejmować wierzeniami narodu żydowskiego? Liniami rodowymi tegoż narodu? Kto to był Dawid? Pastuszek , który umiał strzelać z procy i zrobiono go królem. Czemu powinno mnie to obchodzić?

My Słowianie, mieliśmy swoich bogów i swoje wierzenia, które wytępiono przy użyciu siły i krwi, przez wyznawców Jezusa właśnie.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asef
Administrator



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Czw 12:14, 24 Kwi 2008    Temat postu:

dryf napisał:
Cytat:
Wraz z Nim wcielonych jest wielu, wskazywani są w treści Apokalipsy, jako posiadający uszy – rozumiejący duchowe aspekty życia człowieka, bo na duchowym poziomie ma odbyć się walka ze złem.

Cytat:
Jako Mesjasz przybywa jego brat, który jest dowódcą wojsk nieba i zarazem królem Wszechświata, w którym żyjemy.


Czyli walka ma sie odbyć na polu duchowym, przy współudziale ludzi!



Tak, tylko, że jest Wolna Wola, i kto czuje, naprawdę czuje taką potrzebe może współpracowac z Mesjszem. Tu nie ma żadnego przymusu. Gryf144 oczekuje tylko, że te Stare Dusze, które podjęły się w Niebie ( zanim tu się wcieliły na ziemie) , że podejmą misję współpracowania z Mesjaszem.

Jednakże, dusza tu na ziemi nie ma żadnego wpływu na życie człowieka jest "uśpiona" i pobiera materię emocjonalną od człowieka.
Natomiast Gryf144, mając 33 lata dostał przebudzenia, to znaczy jakby można to powiedziec "obudzenie swojej duszy" - jest to specjalnie tak zrobione, do wykonania zadania, którego się podjął.

Stare Dusze mają tak zwane "uszy" o czym mówi Apokalipsa " kto ma uszy, niechaj posłuszy, co mówi duch do zborów" .
Te Stare Dusze, mają możliwośc rozpoznania Mesjasza, jest to ich tak zwany instrument, zmysł.

Na ziemi jest wcielonych kilkatysięcy takich Starych Dusz, to znaczy ludzi ze wcielonymi starymi duszami, w Polsce jest ich najwięcej - pare tysięcy.

Lucyfer tak zakłócił astral i świadomośc człowieka poprzez wytworzenie takiej ilości kultur, że stare dusze mają problem z rozpoznaniem Mesjasza.


dryf napisał:

Jakie wobec tego zadania stoją przed wojskami nieba?



O tym najlepiej było zapytac Gryf144.

dryf napisał:

Chyba nie jest w porządku zwalanie wszystkiego na człowieka.



A kto zwala coś na człowieka ?

dryf napisał:

Ktoś tego Lucyfera do ludzi dopuścił. Lucyfer dostał przyzwolenie na manipulowanie człowiekiem.




Taka była decyzja Rady w Niebie o stworzeniu specjalnej enklawy dla dusz, które nie zgadzają się o odcięcie dolnych pierścieni okalających duszę, służących do negatywnych emocji. Lucyfer wraz z innym duszami chciał pozostac w skrajnych emocjach niż w poztywnych - które są gwarancją dłuższego życia Duszy.

Lucyfer był postacią która należała do Rady Głównej Nieba, posiada 2 diademy o czym mówi Apokalipsa. Diadem dostaje dusze, za bardzo szczególne osiągnięcia, i nie może ich stracic nigdy, chyba że popełni niegodny czyn. Jednak on tego nie zrobił, zachował prawo do tych diademów. Po ulokowaniu w naszym Wszechświcie, korzystając ze swoich specjalnych instrumentów jakie są to diademy, spowodował zakłocenie środowiska życia we wszechświcie i na planetach wcieleniowych.


Myślę, też, że najbardziej taką sytuację przedstawi opis Gryfa144 w moim pytaniu "Jak wygląda życie w Niebie?"




Niebo jest cywilizacją, jak każda cywilizacja, posiada środowisko życia i żyjące tam istoty, które wiodą w niej życie i rozwijają się. Każde środowisko szczycące się bardzo długim okresem niezakłóconego rozwoju, musi odpowiadać pewnym cechom. Konflikty w takie cywilizacji nie występują, lub występują w znikomej ilości. Procesy życia cywilizacji są spójne i logiczne, również nie występuje nadmierne zużywanie się – starzenie.
Cywilizacja nieba wypracowała sobie taki system społeczny, który spełnia te wymogi. Z takiego klimatu pochodzą informacje o wiecznym życiu w niebie. Te informacje nie są właściwe, długość życia w niebie nie jest wieczna. Forma życia jest tak rozwinięta, że z naszego ziemskiego punktu widzenia może być określona jako wieczna. Czas zmiany, który był przełomowy dla cywilizacji nieba to okres, w którym postanowiliśmy zmienić zasady osobistego życia w aspekcie emocji. Poprzez pewne procesy, ograniczające istniejący uprzednio stan działania emocjonalnego w znacznym stopniu pozbyliśmy się skrajnych emocji.
Nowa forma życia emocjonalnego, w której od tamtego czasu żyją dusze w niebie, nie powoduje nadmiernego starzenia się, życie zostało wydłużone wielokrotnie. Z takiej ograniczonej emocjonalnie formy życia, nie chciał skorzystać Lucyfer i pewna ilość innych dusz. Mieli do tego pełne prawo, lecz stracili możliwość dalszego życia w niebie. Środowisko nieba jest otwartą przestrzenią i życie obok siebie istot, które eksponują taki rodzaj emocji, jakiego chcieliśmy się pozbyć zakłócało, nowy stan całego środowiska nieba.
Podjęliśmy decyzję o utworzeniu bezpiecznego środowiska życia dla Lucyfera i Jego grupy dusz. Z powodu otwartości środowiska w niebie, enklawę dla tych dusz wybudowaliśmy we Wszechświecie. Moja rodzina, jest w takiej sytuacji, że z niej obecnie wywodzi się przywódca nieba Bóg, jak również pozycja dowódcy wojsk Pana zastępów, którą ja zajmuję. Obowiązkiem z naszej strony było przyjęcie Lucyfera w naszym Wszechświecie, tu, więc została wybudowana enklawa życia dla tych dusz.
Drugi poważny skok ewolucyjny cywilizacji nieba został zakończony.
Pierwszym podobnej klasy krokiem, była decyzja o budowie Wszechświatów, jako ogrodów do tworzenia szczególnej klasy materii w postaci emocji, jakie tworzy człowiek.
Obecne życie w niebie z charakteryzować można w taki sposób;
Dusze posiadają pełne prawo WOLNEJ WOLI, ich obowiązki są ujęte, ich wolą w zakresie chęci współżycia w rodzinie i w całej otwartej cywilizacji. Obecnie już nie występują potrzeby spełniania się w sytuacjach wynikających z konfliktów emocjonalnych, jak również z przyczyn, którymi są skrajne emocje. Kolejnym istotnym elementem, który nie istnieje jako przyczyna działania w niebie, jest brak indywidualnych potrzeb, cała cywilizacja jest samo wystarczalna. Jedynym wyjątkiem jest, potrzeba wynikająca z naturalnej ewolucji duszy, potrzeba pozyskania odpowiednich, osobistych instrumentów każdej nowo narodzonej duszy, lub wola zmiany stanu instrumentu przez dusze, które już go posiadają.
Zmysły, instrument, który służy do postrzegania zewnętrznego, kontaktu i wskazań jako wizytówka. Nie są one tak jak u człowieka, jednorodną formą biologiczną, tylko zasymilowanym zbiorem, odpowiednio składanych w trakcie życia formacji. W stosunku do człowieka, (zmysły duszy możemy porównać w zakresie wzajemnego oddziaływania), do świadomości człowieka. Świadomość człowieka jest instrumentem, który wnosi podstawy postępowania, zmysły duszy również wnoszą dla tej postaci zespół możliwości postępowania.
Zmysły w swoim zbiorze, składającym się z różnego rodzaju form krystalicznych, nabywanych obecnie w trakcie wcieleń. Dla duszy są one istotnym elementem przedstawienia w społeczności nieba własnej postaci. Obraz pierścieni, bo w takiej formie przestrzennej układa się krystaliczna składowa tego instrumentu, jest wizytówką duszy. Według stanu tej wizytówki, każda dusza, ma prawo do zajmowania, (odpowiedniego dla jej stanu, w którym najważniejszy jest osobisty rozwój), stanowiska w hierarchii nieba. Prawo do zajmowania odpowiedniego do stanu pierścieni, stanowiska w hierarchii, nie jest obowiązkiem. Taki stan, uprawnia tę postać, do zajęcia stanowiska, lecz musi ona, wyrazić w tym względzie wolę działania.
Nie istnieje obowiązek pracy, potrzeby każdej duszy są spełniane w dysponowanych przez rodzinę wartościach. Te wartości dla każdej rodziny są inne, ich skala i jakość, to kwestia należności dla rodziny, za wykonywane prace na rzecz cywilizacji. Prace te mogą być wykonane tylko według już wyżej wskazanego prawa duszy i wyrażenia jej woli. Motywacją do brania czynnego udziału w życiu cywilizacji, jest zachowana ze starego zbioru uczuć cecha, która budzi odczuwanie smutku w przypadku jakiegoś niepowodzenia w rodzinie. W takiej sytuacji dusza podejmuje działanie by ten niekorzystny stan zmienić i uczestniczyć w ogólnym zadowoleniu całej rodziny.
Rozrywka, zgodnie z potrzebami z tonizowanego charakteru, wiele form rozrywki straciło wartość. Obecnie najczęściej uprawianą formą rozrywki jest, działanie w przestrzeni komnat własnych rodziny. Jedną z dyspozycji duszy jest możliwość tworzenia rzeczywistości, dla potrzeb chwili, lub zabawy czy rozrywki. Każda rodzina posiada „komnaty”, gdzie można realizować taką formę rozrywki. Dusze czynią to same, lub w towarzystwie innych a odczucia są tak realne jak rzeczywistość.
Doświadczyłem takiej formy odpoczynku, tak tamto doświadczenie sobie w tamtym czasie określiłem. Gdy w pierwszych podróżach, gdy korzystałem z tych komnat, mój świat wyobraźni miał zakres środowiska ziemskiego. Również System łączności pomiędzy moją duszą a świadomością cielesno - duchową, był cały czas aktywny, z tego powodu wytworzyłem sobie środowisko ziemskich, przyjemnych dla mnie enklaw.
Cywilizacja nieba, jako obiekt „astronomiczny” jest olbrzymią przestrzenią, dziesiątki razy większą od wszystkich wszechświatów, które ta cywilizacja zbudowała. O ile w każdym wszechświecie, materia, czyli systemy galaktyczne, zajmują tylko znikomą ilość przestrzeni Wszechświata, to zakres zajętego miejsca, którym dysponuje cywilizacja nieba w swojej przestrzeni, jest taki, że tamta przestrzeń jest cała zajęta.

Pan Syjonu.








dryf napisał:

Ba, zawarte zostały nawet odnośne pakty pomiędzy Niebem a Lucyferem.


Jakie pakty ? możesz coś powiedziec dokładniej co masz na myśli ?


dryf napisał:

Bo widzi mi się, że znów cała wina spadnie na człowieka.


Dlaczego tak uważasz ?

dryf napisał:

Mesjasz, wychodzi z założenia że, wszyscy ludzie powinni znać i przyjmować do wiadomości treści zawarte w apokalipsie.



Nikt nic nie musi, nic na siłę. Jednakże treści zawarte w Apokalipsie pokazują m.in właśnie negatywną rolę Watykanu, przykład : smutek, żal - który daje to, że taki człowiek generuje dla swojej duszy negatywne emocje, co może byc powodem, że taka dusza, kiedy uzyska wiekszą ilośc negatywnych emocji może nie powrócic do Nieba.


Dokładne odczytanie Apokalipsy przez Gryf144 pokazuje wartości jakie oczekuje Bóg dla człowieka, które są jak najbardziej pozytywne A także wydarzenia jakie będą miały miejsce w czasach ostatecznych, które już są od 1985 roku.

Nikt nie musi tego przyjmowac, informacje są, kto z tego skorzysta będzie dla tej osoby indywidualną sprawą. Po za tym Apokalipsa jest najbardziej dla Starych Dusz, o czym świadczy jeden z wersetów Apokalipsy


Gryf144 napisał:


Ap.Św. Jana Rozdz.2.wers 5.
Pamietajże tedy ,skadeś wypadł,
a pokutuj , i czyń uczynki pierwsze ;
a jeśli nie chcesz , przyjde przeciwko
tobie rychło ,a poruszę świecznik twój
z miejsca swego,jeślibyś nie pokutował.
--------------------------------------------------------
Treść wersetu wskazuje jak bardzo ważna dla Boga
i nieba jest wojenna misja na ziemi.
W słowach "przyjde przeciwko tobie rychło ,a poruszę świecznik twój
z miejsca swego ,jeślibyś nie pokutował "
dotyczy ono ludzi , którzy mają wcielone dusze piastujące
wysokie stanowiska w niebie.
Jeżeli nie wykonają oni zadania pozbawieni bedą tych stanowisk

-------------------------------------------------------------------------------------


Pokuta - czyli nie ocenianie, nie ocenianie rzeczy które nas nie dotyczą, zapominanie o tym co było złe, nie martwienie się dawnymi starymi rzeczami, nie wspominanie tych starych złych rzeczy, nie wracanie do tego.

Uczynki - Emocje.


dryf napisał:

Z jakiego powodu ja, będąc dzieckiem narodu polskiego, miałbym się przejmować wierzeniami narodu żydowskiego?



A ktu mówi, że masz się przejmowac tym ?

dryf napisał:

Liniami rodowymi tegoż narodu? Kto to był Dawid? Pastuszek , który umiał strzelać z procy i zrobiono go królem. Czemu powinno mnie to obchodzić?



Też tego nie rozumiem, dlaczego uważasz, że miałoby to cię obchodzic ?

dryf napisał:

My Słowianie, mieliśmy swoich bogów i swoje wierzenia, które wytępiono przy użyciu siły i krwi, przez wyznawców Jezusa właśnie.



Jezus miał grupę 72 - osobową, która przestrzegała zasad, nauk które Jezus nauczał, które mówiły m.in tym jak godnie w szczęsciu życ.
To właśnie Paweł - Szaweł, który siebie nazwał apostołem kazał scigac tą grupę i ich wszystkic zabic kazał, po czym o ile się nie myle ta grupa została "zniszczona". Paweł przejął "władzę" , stworzył kult Jezusa, o którym Jezus nie ma nic wspólnego, bo nikomu nie kazał robic z siebie kultu. To właśnie jego można wziąsc pod grupę która zapoczątkowała wyznawanie Jezusa jako zmartwychwstałego Boga, po czym ta gruba wyznaniowa zajęłą najpierw Cesarstwo Rzymskie, a po prawie 2000 latach, widac to jak działa w Rzymie w Watykanie ( chodzi o działalnośc ogólną tej instytucji ).

Po za tym są opisy, że Jezus nie umarł na krzyżu, przeżył i dożył około 70 lat swojego zycia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Asef dnia Czw 12:19, 24 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Sob 13:46, 26 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:

dryf napisał:

Jakie wobec tego zadania stoją przed wojskami nieba?



O tym najlepiej było zapytac Gryf144.


To też właśnie zapytałem i czekam na odpowiedź.
Rozumiem Asef, że Ty te pytania przedkładasz Mesjaszowi?

Asef napisał:

Cytat:
Tak, tylko, że jest Wolna Wola, i kto czuje, naprawdę czuje taką potrzebe może współpracowac z Mesjszem. Tu nie ma żadnego przymusu. Gryf144 oczekuje tylko, że te Stare Dusze, które podjęły się w Niebie ( zanim tu się wcieliły na ziemie) , że podejmą misję współpracowania z Mesjaszem.

Tak.Jeśli te stare dusze podjęły takie zobowiązanie to powinny współpracować.
A czego oczekuje Mesjasz od zwykłych ludzi?

Cytat:
dryf napisał:

Chyba nie jest w porządku zwalanie wszystkiego na człowieka.



A kto zwala coś na człowieka ?

Tak zwany zaświat. To człowiek zawsze ponosi konsekwencje.
To człowiekowi ustawiono ( na pokuszenie) w raju, drzewo poznania dobra i zła. A że z tego skorzystał, to cały czas ponosi konsekwencje - śmierć, choroby, długość życia.
To na gatunku ludzkim dokonywano manipulacji genetycznych. To rozgrywki Nieba doprowadziły do tego co jest.
Czy tak trudno było przewidzieć co sie stanie z naukami Jezusa i do czego Jego postać będzie wykorzystywana?
Czemu wszystko rozgrywa się poza plecami człowieka?
Jakim prawem zablokowano człowiekowi pamięć? Twierdzenie, że człowiek sam się na to zgodził, jest po prostu bzdurne. W sytuacji kiedy mamy zablokowany dostęp do pamięci, można człowiekowi wmówić wszystko.
Myślę że, wystarczy jak Mesjasz, doprowadzi do odblokowania pamięci człowieka i wszystkie sprawy zostaną rozwiązane. Człowiek wtedy sam wybierze czego chce. Wtedy dopiero możemy mówić o wolnej woli.
Nie będą potrzebne żadne bitwy i interwencje cywilizacji Nieba.
Tylko że, moim zdaniem, rozgrywka toczy się o dostawy energii lub substancji emocjonalnej, jak zwał, tak zwał. Przynajmniej do takiego wniosku doszedłem na podstawie posiadanych informacji i analiz.


Cytat:
dryf napisał:

Ktoś tego Lucyfera do ludzi dopuścił. Lucyfer dostał przyzwolenie na manipulowanie człowiekiem.




Taka była decyzja Rady w Niebie o stworzeniu specjalnej enklawy dla dusz, które nie zgadzają się o odcięcie dolnych pierścieni okalających duszę, służących do negatywnych emocji. Lucyfer wraz z innym duszami chciał pozostac w skrajnych emocjach niż w poztywnych - które są gwarancją dłuższego życia Duszy.

I tu jest problem.
Czy tą enklawą jest Ziemia? Bo skora tak, to skąd teraz interwencja Nieba?
Ja, nie wiem (blokada pamięci), czy jestem tą duszą która nie zgodziła się na odcinanie dolnych pierścieni i przyłączyła się do Lucyfera. Czy też może jestem duszą , która się na to zgodziła.
Powtarzam jeszcze raz : niech Mesjasz spowoduje odblokowanie pamięci! To chyba może zrobić, czy też zabraniają Mu zawarte z Lucyferem pakty?

Cytat:

dryf napisał:

Ba, zawarte zostały nawet odnośne pakty pomiędzy Niebem a Lucyferem.


Jakie pakty ? możesz coś powiedziec dokładniej co masz na myśli ?



Mesjasz, odpowiadając na jedno z moich pytań, napisał między innymi , tak:
Jest to odpowiedź nr 74

Doskonale wie, że niebo nie posiada odpowiedniej broni, do zniszczenia jego astralnych instrumentów, Jest również pewny, że armia nieba, nie złamie zasad i nie zniszczy jego cywilizacji, to nie przedstawiałoby jej, żadnych trudności, jednak chroni jego cywilizację pakt.

Umowa , to umowa. Trzeba jej dotrzymywać.

Cytat:

dryf napisał:

Z jakiego powodu ja, będąc dzieckiem narodu polskiego, miałbym się przejmować wierzeniami narodu żydowskiego?



A ktu mówi, że masz się przejmowac tym ?

No jak to, kto mówi? Mesjasz!
Cały czas opiera się na treści apokalipsy. Na działalności Jezusa. Treściach zawartych w biblii. A jeżeli sie nie mylę, są to książki żydowskie. Traktujące o ich wierzeniach, ich bogach i wizjach wszechświata itp.




Cytat:
dryf napisał:

Liniami rodowymi tegoż narodu? Kto to był Dawid? Pastuszek , który umiał strzelać z procy i zrobiono go królem. Czemu powinno mnie to obchodzić?



Też tego nie rozumiem, dlaczego uważasz, że miałoby to cię obchodzic ?

To tez właśnie mnie to nie obchodzi.
Z tym, że linie rodową Jezusa, wyprowadza się od owego Dawida.
Jednak zwróć uwagę że, ów Dawid jest postacią starotestamentową, czyli z książki którą podpiera się Mesjasz w swoich wywodach. Był (podobno) ulubieńcem boga.
A co z wierzeniami innych narodów? Np. Hindusów, Greków, Indian, Słowian, Chińczyków, Tybetańczyków, narodów afrykańskich, australijskich i innych?


Cytat:
Po za tym są opisy, że Jezus nie umarł na krzyżu, przeżył i dożył około 70 lat swojego zycia.

Ciągle jednak Jezus? A przecież to Żyd! Nie to żebym miał coś przeciw Żydom. Chodzi mi o dowiedzenie się , dlaczego właśnie naród żydowski?

A poniżej , moja odpowiedź na odpowiedzi Mesjasza, w której są dalsze pytania.

Właściwie to dopiero teraz można by zadać Mesjaszowi, naprawdę trudne pytania.

Dziękuję Mesjaszu, za udzielone odpowiedzi.

Moja zdolność pojmowania, jest wysoce nie zadawalająca w porównaniu z Twoją osobą chociażby. Dlatego pozwól, że się o niektóre sprawy dopytam.

W odpowiedzi na moje pytanie „ Skąd Niebo wie, czy ludzie chcą jakiejkolwiek interwencji? „ , dałeś jasno do zrozumienia jakie jest miejsce, nas ludzi, w szeregu.

Jednak, do zrealizowania swoich zadań, Ty tych ludzi potrzebujesz.

Rozumiem że, pakt zawarty przez Niebo z Lucyferem, nie pozwala na bezpośrednią interwencję, dlatego zaszła potrzeba wykorzystania do tego celu człowieka.
W pytaniu o rodzaje broni jakie będą użyte podczas działań „wojennych” , oczywistym jest że, nie miałem na myśli interwencji siłowej i nie wyobrażałem sobie Ciebie idącego z pistoletem w dłoni i strzelającego do wszystkiego co się porusza.
Chodziło mi o rodzaj podejmowanych działań. Z Twojej odpowiedzi dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy, oprócz tego jak technicznie owe działania będą wyglądały.
Czy wyruszysz swoim statkiem, wraz z tą garstką ludzi o której wspominałeś, w rejony astralu i tam podejmiecie jakieś działania ( jakie? Medytacja, atak energetyczny, mentalny, działania poprzez wizualizację, czy inne?)
Czy będziecie działać z Ziemi i jak? Jakich środków użyjecie w stosunku do Lucyfera? Rozumiem że, nie perswazji.
Piszesz że, ta garstka ludzi ma być, lub już jest , wyposażona w odpowiednie narzędzia, jak np. zdolności postrzegania pozazmysłowego.
Przecież same zdolności to jeszcze nie wszystko. Jeszcze trzeba je jakoś wykorzystać. Jak? Przecież Lucyfer nie będzie stał z założonymi rękoma i się przyglądał.
Jeśli działania mają polegać na uświadamianiu pozostałych ludzi , to chcę przypomnieć że w czasie dziejów, zawsze byli ludzie obdarzeni wyjątkowymi zdolnościami parapsychicznymi i wysoce uduchowieni.
Nic to jednak nie zmieniało dla ogółu mieszkańców planety.

Czy zwykły człowiek, odczuje w jakiś sposób Waszą działalność? Co się zmieni w oczach przeciętnego człowieka? Konkretnie chodzi mi o to czy: zostanie odblokowana pamięć człowieka o poprzednich wcieleniach i czy zostanie zniesione prawo karmy, które uważam za największe świństwo jakie można było zrobić człowiekowi?

Dryf


Pytanie:
Czy ojciec Mesjasza ma jakieś imię (nazwanie)? Jeśli tak - to jakie?

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malisa
Najnowszy/a



Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Sob 22:22, 26 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:
A czego oczekuje Mesjasz od zwykłych ludzi?


Nie ma ludzi zwykłych i niezwykłych. Są ludzie, którzy mają wcielone Młode Dusze i obecnie kilka tysięcy osób z wcielonymi Starymi Duszami. Tak na marginesie- Stare Dusze nie mają potrzeb wcielania się. Jeśli się wcielają, to tylko po to aby coś zrobić. Np. jako prorocy. To, ze zeszło ich tyle w obecnym czasie jest precedensem w historii Nieba.
Młode Dusze powinny tylko generować pozytywne emocje w celu rozbudowania górnych pierścieni.

Cytat:
Czy tą enklawą jest Ziemia? Bo skora tak, to skąd teraz interwencja Nieba?


Tą enklawą jest specjalnie przygotowane miejsce w naszym wszechświecie.
W nim zaatakowanych przez wpływy Lucyfera jest 50% planet ( na pozostałych innych istnieje środowisko raju ). Niestety ziemia jest w stanie „najgorszym”. Interwencja Nieba jest jak najbardziej zasadna, ponieważ Niebo chce odzyskać wszystkie swoje ogrody.

Pozbawienie Lucyfera możliwości wpływu, nie będzie uderzeniem w samego Lucyfera. Tego Gryf nie może uczynić. Problem polega na tym, że nadrzędnym zadaniem jest sprawić aby Lucyfer podjął decyzję dobrowolnego powrotu do Nieba wraz z innymi Duszami, zaakceptował zasady tam obowiązujące by móc tam przebywać i poddał się zabiegowi obcięcia trzech dolnych pierścieni.
Cywilizacja Nieba posiada odpowiednie możliwości, by unicestwić Enklawę Lucyfera lecz nie taki jest jej cel. Gdy Lucyfer zostanie pozbawiony instrumentów wpływu, a mimo to ponownie będzie chciał doprowadzić do wyewoluowania się negatywnych istot duchowych – jego Cywilizacja zostanie wtedy unicestwiona.

Pytasz jak będzie przebiegać walka. Od razu mówię, że zadanie będzie wykonywane z ziemi.
Odbędzie się to w ten sposób, że zostanie wysłany czynnik zmian o bardzo złożonej formie. Można to porównać do apokaliptycznego opisu kropli, która gdy wpadnie do morza, w ciągu pół roku transformuje wszystkie wody w oceanie. Ludzie biorący w tym udział, będą musieli w swoich splotach słonecznych wygenerować odpowiednie instrumenty. Każdy z tych instrumentów będzie posiadać niezwykłą cechę powielania swojego działania. Na podobieństwo owej kropli w oceanie, dokona przemiany w budowie geometrycznej wielu bytów „służących” Lucyferowi. Dla zobrazowania, instrumenty te w Apokalipsie nazwane są szarańczą.
Transformacja sprawi, że te duchy astralne przestaną mieć potrzeby i kontakt z negatywnością. Zostaną pozbawione działania w poprzedniej formie. W związku z tym ich przywódcy stracą obowiązek współpracy z Lucyferem, docelowo odłączą się od niego. Lucyfer pozbawiony tych współpracowników „osłabnie”. Żeby wyewoluować kolejne negatywne byty, będzie potrzebował bardzo wielu lat. Jeśli jednak nie podda się, zostanie w ostateczności unicestwiony… Liczymy jednak na to, że tak się nie stanie.
To tak pokrótce. Dodam tylko, że walka ta może potrwać nawet 200 lat i jej efekty dla Ciebie (jeśli przeżyjesz 2012) będą bardzo pozytywne.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez malisa dnia Pon 16:26, 28 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 12:31, 27 Kwi 2008    Temat postu:

malisa napisał/a
Cytat:
Cytat:
A czego oczekuje Mesjasz od zwykłych ludzi?


Nie ma ludzi zwykłych i niezwykłych. Są ludzie, którzy mają wcielone Młode Dusze i obecnie kilka tysięcy osób z wcielonymi Starymi Duszami. Tak na marginesie- Stare Dusze nie mają potrzeb wcielania się. Jeśli się wcielają, to tylko po to aby coś zrobić. Np. jako prorocy. To, ze zeszło ich tyle w obecnym czasie jest precedensem w historii Nieba.
Młode Dusze powinny tylko generować pozytywne emocje w celu rozbudowania górnych pierścieni.

Za zwykłych ludzi uważam właśnie te młode dusze. A za niezwykłych – stare dusze, które nie musiały inkarnować na Ziemi. To wszystko rozpatruję teoretycznie, bo nie jest to do praktycznego sprawdzenia i tym bardziej do udowodnienia. ( blokady pamięci )

Przypuszczam że, nie tylko w cywilizacji Nieba istnieją ( funkcjonują ) stare dusze , które nie muszą już się inkarnować. W cywilizacji Lucyfera również takie dusze powinny być.

Ja, rozpatruję sytuację z punktu widzenia człowieka, istoty biologicznej, odzianej w materię. Z zablokowaną pamięcią. I z takiego punktu widzenia, rozgrywki Nieba, są dla mnie niejasne.

Jeżeli dusza, posiada komplet pierścieni, to rozumiem że, ktoś tak to właśnie zaprojektował – stworzył. Pytanie jest - KTO?
Jaki był zamysł takiego a nie innego projektowania?

Amputacja, to amputacja. Czegoś ubywa. A człowiek nie lubi jak mu czegoś ubywa.
Jeżeli moja ręka napisze wyraz „dupa” , to przecież nie wyeliminuję pisania brzydkich wyrazów poprzez ucięcie sobie ręki. Problem leży gdzie indziej.

Znane są (częściowo ) argumenty Nieba, przemawiające za amputacją trzech dolnych pierścieni.
Czy moglibyśmy poznać argumenty Lucyfera?
Rozumiem że, przed podjęciem działań „zbrojnych”, były przeprowadzone jakieś negocjacje.

Kolejna sprawa!
Przydzielono Lucyferowi pewien obszar zwany enklawą, do Jego działań.
Co to znaczy że, Lucyfer zaatakował 50% planet w tej enklawie? Skoro to jego włości, to nie musiał nic atakować.
Jeżeli natomiast, owa enklawa, stanowi całość uniwersum, to dlaczego przydzielono Lucyferowi aż 50% ? A nie 10 czy 15.

Wiem , że się czepiam. Ale chodzi mi o wiedzę. O wiedzę, nie o wiarę.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malisa
Najnowszy/a



Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 21:02, 27 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:
Przypuszczam że, nie tylko w cywilizacji Nieba istnieją ( funkcjonują ) stare dusze , które nie muszą już się inkarnować. W cywilizacji Lucyfera również takie dusze powinny być.


W cywilizacji Lucyfera są Stare Dusze. Bardzo duzo Starych Dusz odeszło wraz z nim z Nieba. Zrobiły to na własne życzenie. Dusze te mają wszystkie 6 pierscieni.

Wyjaśnijmy jedną kwestię najpierw. Dusz się nie inkarnuje a wciela. Inkarnuje się ciała astralne. Jest ich sześć. To one „pamiętają” Dusza nic nie pamięta, bo podczas wcielenia nie może nic. Jest jakby w uśpieniu. Nie może nic przekazać, nie kontaktuje się ze świadomością.

Lucyfer nie ma możliwości wcielania Dusz.. Nie ma odpowiednich ku temu instrumentów i to właśnie jego ból  Wcielać Dusze może tylko Niebo


Cytat:
Jeżeli dusza, posiada komplet pierścieni, to rozumiem że, ktoś tak to właśnie zaprojektował – stworzył. Pytanie jest - KTO?
Jaki był zamysł takiego a nie innego projektowania?


Old Spirit podczas podobnej konwersacji napisał:

Dusza rodząc się nie jest wyposażona w jakiekolwiek pierścienie. Dusza rodzi się z możliwością ich tworzenia, co odbywa się podczas wcieleń. To tak jakbyś chciał stworzyć nowy program radiowy. Masz już wszystko, łącznie z zarezerwowanym dla Ciebie pasmem częstotliwości na którym będziesz nadawał, czyli wypełnisz to pasmo treścią. Oczywiście zapytasz - dlaczego Dusze rodzą się z taka możliwością? Wynika to z pierwotnych przyczyn dzięki którym Dusze w ogóle powstały. Czyż na Ziemi nie powstają na przestrzeni ewolucji gatunki, które następnie ulegają całkowitemu wymarciu, dając tym samym możliwość wyewoluowania się kolejnych gatunków? Ewolucja to program skonstruowany w Cywilizacji Nieba i w warunkach Wszechświatów pracuje w taki sposób, by wyewoluowały się osobniki, w które można wcielać Dusze. Cywilizacja Nieba obecnie jest maksymalnie rozwinięta i ustabilizowana, co nie znaczy, że wcześniej nie ewoluowała. Decyzja o której mówimy była zaakceptowana przez zdecydowaną większość, ponieważ przeprowadzona symulacja zdarzeń wykazała bezsprzecznie, że w związku z wydarzeniami, które miały miejsce w Niebie ze względu na możliwość korzystanie z dolnych pierścieni - Niebo przestałoby istnieć, a wraz z nim wszystkie Dusze uległyby dezintegracji.


Cytat:
Amputacja, to amputacja. Czegoś ubywa. A człowiek nie lubi jak mu czegoś ubywa.
Jeżeli moja ręka napisze wyraz „dupa” , to przecież nie wyeliminuję pisania brzydkich wyrazów poprzez ucięcie sobie ręki. Problem leży gdzie indziej.



Old Spirit
„Niebo nie pozbywałoby się dolnych pierścieni gdyby były one potrzebne. Okazały się niebezpieczne, a więc uznano je za zbędne. Taka Dusza, posiadając już wtedy trzy górne pierścienie - w oparciu o te instrumenty rozwija się dalej. Wszystkie pierścienie posiada Dusza Lucyfera, a także Dusze, które nie trafiły do Nieba z racji wybudowania dolnych pierścieni podczas wcielenia negatywnymi emocjami i obecnie służą Duszy Lucyfera. Lucyfer to największy ryzykant jaki kiedykolwiek istniał, ryzykuje wymazaniem z istnienia siebie i inne Dusze.”


Czemu Lucyfer nie zgodził się odcięcie trzech dolnych pierścieni? A bo to buntownik jest Very Happy Lubił „naparzanie się po gębach” Very Happy


Cytat:
Kolejna sprawa!
Przydzielono Lucyferowi pewien obszar zwany enklawą, do Jego działań.
Co to znaczy że, Lucyfer zaatakował 50% planet w tej enklawie? Skoro to jego włości, to nie musiał nic atakować.
Jeżeli natomiast, owa enklawa, stanowi całość uniwersum, to dlaczego przydzielono Lucyferowi aż 50% ? A nie 10 czy 15.


To nie są jego włości. To nie jest jego wszechświat. To enklawa powstała w tym wszechświecie. Jest to specjalne miejsce utworzone dla Dusz ( Lucyfer jest Duszą – starą i potężną) Środowisko wszechświata jest dla Dusz śmiertelne. Mogą one żyć tylko w miejscach osłoniętych o innej strukturze materii. Tam też Dusze wraz Lucyferem żyją. Enklawa ta w porównaniu z wszechświatem jest maleńka. To co robią na zewnątrz nie potrzebne jest im do życia, tylko do ekspansji.
Lucyferowi nie przydzielono żadnych planet. On podporządkował sobie zastraszając i uprzykrzając życie istotom astralnym, którzy zaczęli z nim współpracować. Lucyfer już nic sam nie musi robić. Ma od tego swoich „sługusów”. Ich zadaniem jest zakłócenie systemów wcieleniowych na planetach w tym wszechświecie. 50% o jakim napisałam , nie jest wypowiedzią precyzyjną. Gryf mówi, że zakłóconych jest większość planet wcieleniowych.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez malisa dnia Nie 22:29, 27 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 21:08, 28 Kwi 2008    Temat postu:

malisa napisała:
Cytat:
W cywilizacji Lucyfera są Stare Dusze. Bardzo duzo Starych Dusz odeszło wraz z nim z Nieba. Zrobiły to na własne życzenie. Dusze te mają wszystkie 6 pierscieni.

Wyjaśnijmy jedną kwestię najpierw. Dusz się nie inkarnuje a wciela. Inkarnuje się ciała astralne. Jest ich sześć. To one „pamiętają” Dusza nic nie pamięta, bo podczas wcielenia nie może nic. Jest jakby w uśpieniu. Nie może nic przekazać, nie kontaktuje się ze świadomością.

Lucyfer nie ma możliwości wcielania Dusz.. Nie ma odpowiednich ku temu instrumentów i to właśnie jego ból  Wcielać Dusze może tylko Niebo

W porządku. Przyjmuję do wiadomości. Ale pytania mam. Very Happy

Czy w tym towarzystwie Lucyfera, tworzone są (rodzone ) nowe dusze?
Z innych wyjaśnień dowiadujemy się że, trzy stare dusze mogą utworzyć nową duszę- ich dziecko. Jeżeli w cywilizacji Lucyfera powstają takie nowe dusze i nie mają możliwości wcielania się, to znaczy że się nie rozwijają.
Dowiaduję się że, z cywilizacji Lucyfera inkarnują ciała astralne w liczbie sześć. Czy wszystkie naraz? W jednego człowieka? I co pamiętają? Bo jakoś nie widzę żeby ktoś cokolwiek pamiętał. Sad

Z kolei, jaki jest sens wcielania duszy, skoro ona jest uśpiona i nie pamięta przeżytego wcielenia.
Obserwując postępowanie i zachowanie ludzi , dochodzę do wniosku że, na Ziemi nie ma ani jednej duszy z odciętymi pierścieniami. Ludzkość pławi się w negatywnych emocjach.


Cytat:
Old Spirit
„Niebo nie pozbywałoby się dolnych pierścieni gdyby były one potrzebne. Okazały się niebezpieczne, a więc uznano je za zbędne. Taka Dusza, posiadając już wtedy trzy górne pierścienie - w oparciu o te instrumenty rozwija się dalej. Wszystkie pierścienie posiada Dusza Lucyfera, a także Dusze, które nie trafiły do Nieba z racji wybudowania dolnych pierścieni podczas wcielenia negatywnymi emocjami i obecnie służą Duszy Lucyfera. Lucyfer to największy ryzykant jaki kiedykolwiek istniał, ryzykuje wymazaniem z istnienia siebie i inne Dusze.”

Jak technicznie wygląda sprawa ucinania owych pierścieni?
No bo tak! Młoda dusza wciela się np. na planecie Ziemia. Rozwija się. Po którymś tam wcieleniu, rosną jej, czy też tworzą się owe sześć pierścieni.
Z tymi sześcioma wytworzonymi pierścieniami dusza trafia do nieba i co?
Tam jej się pytają czy mogą wyciąć trzy pierścienie? A jak odmówi to wyganiają ją do Lucyfera? Bo dusze Lucyfera wcielać się nie mogą.

Mam jeszcze kilka pytań!

1. Co ma się wydarzyć w roku 2012, o której to dacie wspominałaś maliso w poprzednim poście?
2. Czy Mesjasz potwierdza wzniesienie się planety do innej (wyższej) gęstości?
3. Czy możliwe jest przywiezienie na Ziemię osobnika z planety „RAJU” ?
Cel takiej wizyty byłby oczywisty.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malisa
Najnowszy/a



Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pią 16:07, 02 Maj 2008    Temat postu:

Cytat:
Czy w tym towarzystwie Lucyfera, tworzone są (rodzone ) nowe dusze?
Z innych wyjaśnień dowiadujemy się że, trzy stare dusze mogą utworzyć nową duszę- ich dziecko. Jeżeli w cywilizacji Lucyfera powstają takie nowe dusze i nie mają możliwości wcielania się, to znaczy że się nie rozwijają.
Dowiaduję się że, z cywilizacji Lucyfera inkarnują ciała astralne w liczbie sześć. Czy wszystkie naraz? W jednego człowieka? I co pamiętają? Bo jakoś nie widzę żeby ktoś cokolwiek pamiętał.


Trochę opacznie to zrozumiałeś. Wcielanie Dusz dotyczy tylko Nieba. Lucyfer nie ma takiej możliwości. Co za tym idzie w Cywilizacji Lucyfera również nie rodzą się się Dusze. Tam znajdują się tylko te, które z nim odeszły, nie chcą poddać się „zabiegowi” odcięcia 3 dolnych pierścieni, odpowiadających za negatywne emocje oraz Dusze, które na ziemi wypełniły 3 dolne pierścienie, poprzez negatywne emocje. Te Dusze trafiają do Cywilizacji Lucyfera. Oczywiście masz rację. Te Dusze, które nie wcielają się, nie mają możliwości rozwoju.

Cytat:
Z kolei, jaki jest sens wcielania duszy, skoro ona jest uśpiona i nie pamięta przeżytego wcielenia.
Obserwując postępowanie i zachowanie ludzi , dochodzę do wniosku że, na Ziemi nie ma ani jednej duszy z odciętymi pierścieniami. Ludzkość pławi się w negatywnych emocjach.


Jak powiedziałam, Dusze rodzą się bez pierścieni. Ich budowanie, to rozwój dla Duszy. Dusza rozwijać się może tylko poprzez proces wcieleniowy, którego celem jest ma budowanie pierścieni.
Na ziemi obecnie jest kilka tysięcy ludzi, którzy mają wcieloną Duszę z obciętymi dolnymi pierścieniami. Jednakże to dotyczy tylko Starych Dusz, które schodzą w konkretnym celu. Stare Dusze nie muszą już się wcielać. Młode muszą i wszystkie te mają 6 pierścieni.

Cytat:
Jak technicznie wygląda sprawa ucinania owych pierścieni?
No bo tak! Młoda dusza wciela się np. na planecie Ziemia. Rozwija się. Po którymś tam wcieleniu, rosną jej, czy też tworzą się owe sześć pierścieni.
Z tymi sześcioma wytworzonymi pierścieniami dusza trafia do nieba i co?
Tam jej się pytają czy mogą wyciąć trzy pierścienie? A jak odmówi to wyganiają ją do Lucyfera? Bo dusze Lucyfera wcielać się nie mogą.


Aby trafić do Nieba( wrócić do rodziny) Dusza musi mieć zbudowane górne pierścienie, dolne szczątkowo. Górnych pierścieni, nie da się zbudowac podczas jednego wcielenia(przynajmniej tu na ziemi) Do tego trzeba do 20 wcieleń. W środowisku Raju, Dusza podczas jednego wcielenia, jest w stanie to zrobić, ale my nie zyjemy w środowisku Raju jak widać Smile. Zatem, Młoda Dusza, jest odprowadzana do systemu wcieleniowego, tam następuje procedura kolejnego wcielenia. Jeśli po kilku wcieleniach Dusza zbuduje dolne pierścienie, jest odprowadzana do Cywilizacji Lucyfera.
Te, które zbudują górne w takiej ilości, że już wcielać się nie muszą, stają się Starymi Duszami. Wtedy szczątkowe ilości dolnych pierścieni ulegają obcięciu. Oczywiście Dusza taka może na to wyrazić zgodę lub nie. Jeśli nie wyrazi, wiadomo gdzie trafia. Nie wiem jak z technicznego punktu widzenia odbywa się odcięcie dolnych pierścieni. Tak czy inaczej, Dusza z dolnymi pierścieniami, nie ma wstępu do Nieba.


Cytat:
Mam jeszcze kilka pytań!

1. Co ma się wydarzyć w roku 2012, o której to dacie wspominałaś maliso w poprzednim poście?

2. Czy Mesjasz potwierdza wzniesienie się planety do innej (wyższej) gęstości?

3. Czy możliwe jest przywiezienie na Ziemię osobnika z planety „RAJU” ?
Cel takiej wizyty byłby oczywisty.



Ad.1 To co dzieje się cyklicznie, od wieków. Nastapi przebiegunowanie, które będzie tożsame z oczyszczeniem ziemi. Również z ludzi.

Ad.2 Nie.

Ad.3 Nie. Niebo to nie kosmici. Nie posiada statków kosmicznych. Jednakże nie wykluczone jest, ze niektóre Dusze, które były wcielane na planetach, na których istnieje środowisko Raju, są też wcielane na Ziemię

Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asef
Administrator



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Sob 10:49, 03 Maj 2008    Temat postu:

Stosunek Mesjasza do religii.


Sporo ludzi pyta mnie jaki ma stosunek Mesjasz do religii, postaram się to wyjaśnić.
Przede wszystkim Mesjasz nie bierze udziału w żadnym kulcie. Jest przeciwny jakiejkolwiek religii i sektom.
Natomiast nie jest wrogiem wiernych czyli uczestnikow religii, wyznań itp.
Neguje jedynie zasady religijne nie służące Bogu.


Autor: K12G


Szukać......? Czy znależć....?




Znam przypadek pewnego człowieka o nicku Selim ,który napisał do Nautilusa.
W zwiazku z tym że pewna osoba z Nautilusa wręcz z pasjąposzukiwała Syna Człowieczego, z Jego słów wynikało że gdyby spotkał TEGO KTÓRY MA PRZYJŚĆ -to wręcz " by uklęknął" i marzył by mógł z nim porozmawiać ,mówił ,że poznał by go po słowach. Otrzymał on tekst od Selima --zauważyłam że ten tekst również znajduje się na waszym forum pod tematem " Kiedy przyjdzie ponownie ".W odpowiedzi ta tak poszukująca osoba { z Nautilusa },napisała do Selima że tekst jest interesujący i czy moga go zamieścić na forum,Selim wysłał zgode i kolejne informacje które wskazywały wieksza wiedze.Po czym kontakt się urwał mimo że tekst autorski został zamieszczony to jednak poszukiwania nie zostały podjete.
Więc pytam czego oczekujecie ? Czy czasy ostateczne to zabawa dla was na ziemi ? Wszyscy piszą że gdzie ten Syn Człowieczy ?Chcą go poznać ,a jak się im daje wskazówki to mówia "że ktoś jest nienormalny "
Pytam WAS więc o co wam chodzi o prawde czy nie ?
widocznie NORMALNYM jest "Tylko oczekiwanie "
Bo Napewno Syn Człowieczy nie objawi sie " w chmurach " z " gromami w dloniach " i ratunkiem dla WSZYSTKICH ,którzy chca sie uratować. Ps.Z moich doświadczeń wynika że ludzie wolą SZUKAĆ niz ZNAJDOWAĆ . A wskazana POSTAĆ przyjmują gdy im to odpowiada



Autor: K12G



Dowody potwierdzające tożsamość Mesjasza


Serdecznie witam wszystkich czytelników forum.
Zgodnie z zapowiedzią, przedstawię pierwszą informację,
która wskaże dowód na autentyczność, jako Mesjasza mojej osoby.

Dla części czytelników, to jedno wskazanie prawdopodobnie
nie będzie wystarczającym dowodem.
Jednak z czasem, gdy kolejne wskazania sumując informacje
utworzą logiczny zbiór, spojrzenie na całą kwestię dowodową będzie inne.
To, że wybieram, jako pierwsze wskazanie dowodowe
moją datę urodzenia wynika z samego charakteru tej rzeczy.
Jak sądzę duża część z Was, rozumie zasadę mówiącą, że nie ma przypadków.
Tak też się wydarzyło wczoraj, przeczytałem post, który poniżej przytoczę.

Asef napisał;
27 „Albowiem jako błyskawica wychodzi od wschodu słońca i ukazuje się aż na zachód, tak będzie i przyjście Syna człowieczego.”
W czasie narodzenia Syna człowieczego, będzie olbrzymia burza na całym niebie, od wschodu aż po zachód.


Taka burza była nad ranem, minęła przed wschodem słońca kiedy się rodziłem,

Werset z grupy tych, które mówią o dniach ostatecznych.
30 „Tedyć się ukaże znamię Syna człowieczego na niebie, a tedy będą narzekać wszystkie pokolenia ziemi, i ujrzą Syna człowieczego, przychodzącego na obłokach niebieskich, z mocą i z chwałą wielką;”

Znamię Syna człowieczego, ten zwrot może mówić tylko o fizycznym znaku, jaki posiada Mesjasz. Znamię to, odpowiada stanowi na niebie, jaki będzie w ostatnim dniu.
Możecie mi wierzyć lub nie wierzyć, posiadam właśnie takie znamię i jest ono zgodne ze stanem, jaki zaistnieje w owy dniu na naszym niebie.
Jestem zaskoczony dokładnością opisu, pierwszy raz w tej chwili czytam te wersety, a zaskoczenie jest pozytywne.
Teraz przytoczę pierwszy dowód na moją tożsamość.
W zakodowanych liczbach wyrzeźbionych na postumencie w Rennes le Chateau,
jest zaszyfrowana data mojego urodzenia, oto ona;
11 08 1952r. inicjały, które wskazują Mesjasza są całkowicie zgodne z moimi inicjałami.

Pan Syjonu.


Autor: Gryf144


Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asef
Administrator



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Sob 10:50, 03 Maj 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Cyt. nautilus:

Jego ponowne przyjście ma zmienić świat. Pisaliśmy o tym na naszych stronach i będziemy do tego wracać. Sprawa powrotu Jezusa Chrystusa na Ziemię jest żelaznym punktem najważniejszych i najwiarygodniejszych światowych przepowiedni. Czy to możliwe, żeby nie zauważyć "nadejścia Mesjasza"? Ten temat pojawił się w mailu, który pozwolimy sobie zaprezentować w serwisie Nautilusa.



Jego ponowne przyjście ma zmienić świat. Pisaliśmy o tym na naszych stronach i będziemy do tego wracać. Sprawa powrotu Jezusa Chrystusa na Ziemię jest żelaznym punktem najważniejszych i najwiarygodniejszych światowych przepowiedni. Czy to możliwe, żeby nie zauważyć "nadejścia Mesjasza"? Ten temat pojawił się w mailu, który pozwolimy sobie zaprezentować w serwisie Nautilusa.


odp.do nautilusa GRYF144


Przyjście Syna Człowieczego.


Przeczytałem artykuł, który dotyczył rozważań na temat przyjścia Mesjasza i wywiad z Panem Jerzym Rostawickim. Powiem krótko, NARESZCIE. Są w tym artykule ujęte kwestie, które dobrze odnoszą się do zasady rozumienia proroctw. Jednak brak jest tego, właściwego punktu odniesienia. Owym punktem jest czas. Nigdy nie można zapominać o czasie, bo w pierwszym momencie takiego zapomnienia zaczynamy się gubić. Czas to nie tylko godziny lub lata, czas to jest miejsce w tych godzinach i latach. Historia to czas, przyszłość również jest czasem, a czy miejsce, w którym żyjemy nie jest teraźniejszym czasem?

Proroctwa przytoczone w artykule, mówią jednym głosem o przyjściu kogoś w Czasach Ostatecznych. Czy ten czas nie jest czasem ziemskim? Czy nie jest on czasem ludzi, żyjących w Czasach Ostatecznych? Do czego zmierzam - chcę pokazać wszystkim, to co jest najważniejsze. Punkt widzenia, z którego możemy oceniać proroctwa, mówiące o przyjściu Syna Człowieczego. Ten punkt, będzie odpowiednio umiejscowiony w czasie, tylko wtedy, gdy będziemy patrzyli, na przyjście Pana Zastępów i Króla Królów, z czasu jego życia na Ziemi.

Czas Ostateczny już nastał, czego dowodzi Apokalipsa Św. Jana. W 3 wer. 13 rosdz. Jest tam wskazany początek Czasów Ostatecznych a data jest określona na rok 1985. W skrócie powiem, że zwrot brzmiący: "i dziwowała się wszystka ziemia" jest wskazaniem czasu. Należy zadać pytanie, kiedy może dziwować się "wszystka ziemia" to znaczy wszyscy ludzie żyjący na Ziemi? W tym miejscu proszę o wyrozumiałość, że pominę inne informacjie zawarte w tym wersecie.


To wskazanie, które jest przyczyną do zdziwienia, ludzi na całej Ziemi, jest jedną sprawą. Drugą jest to, kiedy wszyscy ludzie, w jednym czasie będą mogli się dziwić? W odpowiedzi należy uwzględnić, fizyczną możliwość przekazania informacji w jednym czasie na całą planetę. Bo tylko w takiej sytuacji, gdy w każdym zakątku Ziemi, będzie nieograniczony dostęp do informacji, spełni się proroctwo Apokalipsy. Dzisiaj możemy powiedzieć, że na Ziemi, istnieje już taka forma komunikacji, jest nią internet. Radio i telewizja, tego wymogu nie spełniały. Internet uczynił z planety "globalną wioskę", gdzie w każdej chwili, jeżeli mamy ochotę, możemy uzyskać wszystkie informacje. Rok, w którym powstał internet, należy uznać za początek Czasów Ostatecznych, a było to w 1985r.

Inną równie istotną informacją, która będzie służyła dla prawidłowego odczytania proroctw, jest jednoznaczne wskazanie postaci w treści Apokalipsy. Pierwsze pięć wersetów tego dzieła, wyjaśniają dogłębnie tę kwestię. I tak już w pierwszym wersecie Apokalipsy, są wskazane dwie postacie. W słowach: "Objawienie Jezusa Chrystusa, które mu dał Bóg", jest przedstawiony Bóg, przekazujący Objawienie Chrystusowi. Następnie w trzech kolejno po sobie następujących wersetach, odczytamy skierowane do nas pozdrowienia. I tak w trzecim, pozdrawia nas Bóg słowami, "Błogosławiony, który czyta, i ci, którzy słuchają" Kolejno w czwartym, otrzymujemy pozdrowienie od tego, który przyjść ma, jak dosłownie świadczy cytat,"Laska wam i pokój niech będzie od tego, który jest, i który był, i który przyjść ma;".

W piątym wersecie otrzymujemy pozdrowienie, od Jezusa Chrystusa. Słowa brzmiące, "I od Jezusa Chrystusa, który jest onym świadkiem wiernym pierworodnym z umarłych, i książęciem królów ziemi", wyjaśniają dwie istotne sprawy. Po pierwsze Chrystus nie może powrócić na ziemię, a dowodzi tego zapis Apokalipsy. Chrystus pozdrawia jako trzecia w kolejności postać, wraz z zaświadczeniem, że jest tylko świadkiem na pochodzenie Objawienia od Boga. Poza tym druga postać, jest jednoznacznie przez Jana przedstawiona, jako ta, która przyjdzie na ziemię. Drugą bardzo ważną sprawą, jest wskazanie hierarchii w Niebie. Tak proszę się nie dziwić, określenie jest jednoznaczne. Chrystus jest jednym z najmłodszych, lub najmłodszym synem Boga. Dowodzą tego słowa, "i książęciem królów ziemi", taki tytuł należy się tylko młodszemu rodzeństwu, rodu królewskiego. Biorąc pod uwag, że zapowiadane jest przyjście syna Boga, to druga postać jest jednym z najstarszych lub najstarszym synem Boga i starszym bratem Chrystusa.

W świetle informacji, które wskazują nam postać Syna Człowieczego i nasze życie w Czasach Ostatecznych, możemy określić punkt widzenia, do odczytania proroctw. Pozostała jeszcze tylko kwestia, przypisywania kierunków świata określonym obszarom na ziemi. Za czasów Chrystusa była to Palestyna, ale w obecnym czasie, będzie to raczej Europa zachodnia. Przemawiają za takim określeniem, czynniki wpływów politycznych. To moc polityczna przenosi, punkt ciężkości dla przypisywania kierunków świata. Gdy teraz odczytamy proroctwa, okaże się, że są bardziej czytelne i mniej wystąpi sprzeczności w informacjach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Asef dnia Sob 22:22, 09 Sty 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Sob 12:26, 03 Maj 2008    Temat postu:

malisa napisała:
Cytat:
Jak powiedziałam, Dusze rodzą się bez pierścieni. Ich budowanie, to rozwój dla Duszy. Dusza rozwijać się może tylko poprzez proces wcieleniowy, którego celem jest ma budowanie pierścieni.
Na ziemi obecnie jest kilka tysięcy ludzi, którzy mają wcieloną Duszę z obciętymi dolnymi pierścieniami. Jednakże to dotyczy tylko Starych Dusz, które schodzą w konkretnym celu. Stare Dusze nie muszą już się wcielać. Młode muszą i wszystkie te mają 6 pierścieni.

Sprawa wygląda dosyć ciekawie.
Cywilizacja Lucyfera nie tworzy (rodzi) nowych dusz, bo nie mogą tych nowych dusz wcielać. Cywilizacja nieba, może wcielać nowe dusze. Wcielana dusza rozwija się i nadbudowuje sobie pierścienie. Następnie, cywilizacja Lucyfera, po prostu te dusze przejmuje. No to ładnie się urządzili!
Skoro cywilizacja nieba wciela młode dusze, to rozumiem że, robi to z jakimś planem, a nie puszcza tego na żywioł.
Poza tym, z różnych źródeł, dowiadujemy się że, dusza ma tzw. plan przedurodzeniowy? Kto go układa i dba o jego realizację. Gdzie tu jest wolna wola o której słyszę naokoło? Wszak rozwój człowieka uzależniony jest od bardzo wielu czynników, w tym środowiskowych, które to środowiska warunkują rozwój takiej młodej duszy.

Kolejna sprawa , to wcielenia dusz starych z odciętymi dolnymi pierścieniami.
Jakie niebo ma gwarancje, że te stare dusze nie zaczną w czasie wcielenia, odbudowywać sobie tych dolnych pierścieni?


Cytat:
Ad.1 To co dzieje się cyklicznie, od wieków. Nastapi przebiegunowanie, które będzie tożsame z oczyszczeniem ziemi. Również z ludzi.

Jeśli tak, to jaka jest rola Mesjasza wśród ludzi? Po co ludzie mają robić cokolwiek, skoro i tak wszyscy zginą?
Po co była spisana apokalipsa, skoro ma się wydarzyć to co się wydarzy?
Niby co mamy teraz robić? Bać się? Płakać? Bić się w piersi? Przeklinać?
Chodzić na kolanach? Skamlać o łaskę?
Przestać wychowywać dzieci? Zdobywać wiedzę? Co mamy robić?

Zakładam że, wielu ludzi ma dusze wcielane już nie po raz pierwszy. Dusze te, znajdują się już na jakimś poziomie rozwoju. Rozumiem z tego że, zostaje przerwany cykl wcieleniowy.
Dlaczego dusze nie są wcielane na planetach "RAJU" ? Niebo pozbyłoby się problemu. Na planetach skażonych przez Lucyfera, życie by po prostu zamarło. Dlaczego musi się to odbyć w tak spektakularny sposób?


Cytat:
Ad.3 Nie. Niebo to nie kosmici. Nie posiada statków kosmicznych. Jednakże nie wykluczone jest, ze niektóre Dusze, które były wcielane na planetach, na których istnieje środowisko Raju, są też wcielane na Ziemię

To ja wiem, że niebo to nie kosmici.
Ale podległe mu są cywilizacje z planet "RAJU". Z różnych źródeł dowiadujemy się że, Ziemię odwiedzają przedstawiciele innych cywilizacji.
Czyli jest to możliwe.
Stara dusza , wcielająca się na Ziemi, nic nie pamięta. Taka obowiązuje procedura. (Dla mnie - niezrozumiała) Człowieka nie wyedukuje się opowieściami o zaświatach. Człowiek potrzebuje namacalnych dowodów. Stara dusza , po ewentualnym "przebudzeniu" , może co najwyżej założyć szkołę rozwoju duchowego. Ona nie ma do dyspozycji odpowiednich instrumentów edukacyjnych.
Błogosławieni , którzy wiedzą, a nie wierzą.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asef
Administrator



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Sob 23:57, 10 Maj 2008    Temat postu:

Dusza - Jak wygląda ?

Dusza

Najczystsza krystalicznie rozwinięta forma życia.
W odniesieniu do koloru posiada całe spektrum błękitu.
W środowisku wszechświata może przebywać tylko w osłonach .
Znaną na ziemi osłoną jest ciało i duchowość człowieka .
Wcielane w ciało istoty w formie duszy Jezus określił jako istoty równe BOGU.
Dusza swój kształt dopasowuje do formy fizycznej i duchowej człowieka.
Procedura wcielania przygotowywana przez astralny system opieki.
Przychodzi na ziemię pozyskać energie emocjonalną.
Jakość energii to stan objawiający sie na poziomie "eufori energii miłości ".
Treść Ap. odnosząca sie do duszy 5 werset 2 rozdziału cyt."Pamiętaj tedy skądeś wypadł ".


Autor: K12G


Re. Jesteśmy tu? Najważniejszym jest, by dobrze zrozumieć istotę duszy. Takie zrozumienie pozwoli nam, przyjąć właściwą pozycję w stosunku do naszego życia i naszego otoczenia. Jesteśmy tu, jest pojęciem bardzo szerokim i stawia nas wobec całej rzeczywistości ziemskiej.
By człowiek mógł powiedzieć, zgodnie ze swym myśleniem i osobowością,- jestem tu w duszy-, czuję się tą duszą -i oczekuję na spełnienie zakładanych potrzeb,- musi utożsamić się z duszą.
By to wykonać, należy wykluczyć utożsamianie się z ciałem fizycznym.
Należy również wykluczyć utożsamianie się z różnymi stanami duchowymi.
Dusza jest całkowicie niezależną istotą, która nie oczekuje takich wartości jak; mądrość, oddanie się Bogu, wielbienie Boga czy nirwana.
Dusza oczekuje na duże ilości energii emocjonalnej, której skład krystaliczny odpowiada tej z poziomu euforii w stanie szczęścia lub w stanie miłości. Jeżeli będę mógł powiedzieć, -jestem w duszy,- to wszystkie problemy świata będą działać na mnie tak samo jak wiatr, którego nie było a teraz jest i za chwilę o nim zapomnę. Wpływy zewnętrzne nie spowodują we mnie innych reakcji emocjonalnych niż złość, którą szybko przetransformuję w radość.
Człowiek, jeżeli chce powiedzieć o sobie, że spełnia wolę Boga, musi spełnić potrzeby własnej duszy. Wytworzyć dla niej w swoim systemie psychoemocjonalnym maksymalnie dużo emocji na poziomie euforii szczęścia. Jednak do tego niezbędna jest pozycja odniesienia swojej osobowości do poziomu duszy i utożsamienie się z tym poziomem.
Uznanie ciała fizyczno-emocjonalnego i struktur duchowych jako narzędzi, które mnie służą, mnie jako duszy, ale również mnie jako posiadaczowi ciała, posiadaczowi nadświadomości i podświadomości, bo te umysły również są narzędziami duszy.
Jeżeli dobrze to utożsamienie spełnimy to te narzędzia, będą naszymi narzędziami, będziemy żyjąc w tych narzędziach czuli jak nam służą. Co jeszcze ważniejsze, będziemy umieli zarządzać i dysponować nimi w bardzo skuteczny sposób w celu wybrania najlepszej drogi.
W konkluzji, jedynym skutecznym sposobem, na bezpieczne z punktu widzenia emocji, życie na ziemi, jest utożsamienie się z własną duszą.


Autor: K12G i Gryf144


Cywilizacja Nieba - Jak wygląda życie w Niebie ?




Niebo jest cywilizacją, jak każda cywilizacja, posiada środowisko życia i żyjące tam istoty, które wiodą w niej życie i rozwijają się. Każde środowisko szczycące się bardzo długim okresem niezakłóconego rozwoju, musi odpowiadać pewnym cechom. Konflikty w takie cywilizacji nie występują, lub występują w znikomej ilości. Procesy życia cywilizacji są spójne i logiczne, również nie występuje nadmierne zużywanie się – starzenie.
Cywilizacja nieba wypracowała sobie taki system społeczny, który spełnia te wymogi. Z takiego klimatu pochodzą informacje o wiecznym życiu w niebie. Te informacje nie są właściwe, długość życia w niebie nie jest wieczna. Forma życia jest tak rozwinięta, że z naszego ziemskiego punktu widzenia może być określona jako wieczna. Czas zmiany, który był przełomowy dla cywilizacji nieba to okres, w którym postanowiliśmy zmienić zasady osobistego życia w aspekcie emocji. Poprzez pewne procesy, ograniczające istniejący uprzednio stan działania emocjonalnego w znacznym stopniu pozbyliśmy się skrajnych emocji.
Nowa forma życia emocjonalnego, w której od tamtego czasu żyją dusze w niebie, nie powoduje nadmiernego starzenia się, życie zostało wydłużone wielokrotnie. Z takiej ograniczonej emocjonalnie formy życia, nie chciał skorzystać Lucyfer i pewna ilość innych dusz. Mieli do tego pełne prawo, lecz stracili możliwość dalszego życia w niebie. Środowisko nieba jest otwartą przestrzenią i życie obok siebie istot, które eksponują taki rodzaj emocji, jakiego chcieliśmy się pozbyć zakłócało, nowy stan całego środowiska nieba.
Podjęliśmy decyzję o utworzeniu bezpiecznego środowiska życia dla Lucyfera i Jego grupy dusz. Z powodu otwartości środowiska w niebie, enklawę dla tych dusz wybudowaliśmy we Wszechświecie. Moja rodzina, jest w takiej sytuacji, że z niej obecnie wywodzi się przywódca nieba Bóg, jak również pozycja dowódcy wojsk Pana zastępów, którą ja zajmuję. Obowiązkiem z naszej strony było przyjęcie Lucyfera w naszym Wszechświecie, tu, więc została wybudowana enklawa życia dla tych dusz.
Drugi poważny skok ewolucyjny cywilizacji nieba został zakończony.
Pierwszym podobnej klasy krokiem, była decyzja o budowie Wszechświatów, jako ogrodów do tworzenia szczególnej klasy materii w postaci emocji, jakie tworzy człowiek.
Obecne życie w niebie z charakteryzować można w taki sposób;
Dusze posiadają pełne prawo WOLNEJ WOLI, ich obowiązki są ujęte, ich wolą w zakresie chęci współżycia w rodzinie i w całej otwartej cywilizacji. Obecnie już nie występują potrzeby spełniania się w sytuacjach wynikających z konfliktów emocjonalnych, jak również z przyczyn, którymi są skrajne emocje. Kolejnym istotnym elementem, który nie istnieje jako przyczyna działania w niebie, jest brak indywidualnych potrzeb, cała cywilizacja jest samo wystarczalna. Jedynym wyjątkiem jest, potrzeba wynikająca z naturalnej ewolucji duszy, potrzeba pozyskania odpowiednich, osobistych instrumentów każdej nowo narodzonej duszy, lub wola zmiany stanu instrumentu przez dusze, które już go posiadają.
Zmysły, instrument, który służy do postrzegania zewnętrznego, kontaktu i wskazań jako wizytówka. Nie są one tak jak u człowieka, jednorodną formą biologiczną, tylko zasymilowanym zbiorem, odpowiednio składanych w trakcie życia formacji. W stosunku do człowieka, (zmysły duszy możemy porównać w zakresie wzajemnego oddziaływania), do świadomości człowieka. Świadomość człowieka jest instrumentem, który wnosi podstawy postępowania, zmysły duszy również wnoszą dla tej postaci zespół możliwości postępowania.
Zmysły w swoim zbiorze, składającym się z różnego rodzaju form krystalicznych, nabywanych obecnie w trakcie wcieleń. Dla duszy są one istotnym elementem przedstawienia w społeczności nieba własnej postaci. Obraz pierścieni, bo w takiej formie przestrzennej układa się krystaliczna składowa tego instrumentu, jest wizytówką duszy. Według stanu tej wizytówki, każda dusza, ma prawo do zajmowania, (odpowiedniego dla jej stanu, w którym najważniejszy jest osobisty rozwój), stanowiska w hierarchii nieba. Prawo do zajmowania odpowiedniego do stanu pierścieni, stanowiska w hierarchii, nie jest obowiązkiem. Taki stan, uprawnia tę postać, do zajęcia stanowiska, lecz musi ona, wyrazić w tym względzie wolę działania.
Nie istnieje obowiązek pracy, potrzeby każdej duszy są spełniane w dysponowanych przez rodzinę wartościach. Te wartości dla każdej rodziny są inne, ich skala i jakość, to kwestia należności dla rodziny, za wykonywane prace na rzecz cywilizacji. Prace te mogą być wykonane tylko według już wyżej wskazanego prawa duszy i wyrażenia jej woli. Motywacją do brania czynnego udziału w życiu cywilizacji, jest zachowana ze starego zbioru uczuć cecha, która budzi odczuwanie smutku w przypadku jakiegoś niepowodzenia w rodzinie. W takiej sytuacji dusza podejmuje działanie by ten niekorzystny stan zmienić i uczestniczyć w ogólnym zadowoleniu całej rodziny.
Rozrywka, zgodnie z potrzebami z tonizowanego charakteru, wiele form rozrywki straciło wartość. Obecnie najczęściej uprawianą formą rozrywki jest, działanie w przestrzeni komnat własnych rodziny. Jedną z dyspozycji duszy jest możliwość tworzenia rzeczywistości, dla potrzeb chwili, lub zabawy czy rozrywki. Każda rodzina posiada „komnaty”, gdzie można realizować taką formę rozrywki. Dusze czynią to same, lub w towarzystwie innych a odczucia są tak realne jak rzeczywistość.
Doświadczyłem takiej formy odpoczynku, tak tamto doświadczenie sobie w tamtym czasie określiłem. Gdy w pierwszych podróżach, gdy korzystałem z tych komnat, mój świat wyobraźni miał zakres środowiska ziemskiego. Również System łączności pomiędzy moją duszą a świadomością cielesno - duchową, był cały czas aktywny, z tego powodu wytworzyłem sobie środowisko ziemskich, przyjemnych dla mnie enklaw.
Cywilizacja nieba, jako obiekt „astronomiczny” jest olbrzymią przestrzenią, dziesiątki razy większą od wszystkich wszechświatów, które ta cywilizacja zbudowała. O ile w każdym wszechświecie, materia, czyli systemy galaktyczne, zajmują tylko znikomą ilość przestrzeni Wszechświata, to zakres zajętego miejsca, którym dysponuje cywilizacja nieba w swojej przestrzeni, jest taki, że tamta przestrzeń jest cała zajęta.
Pan Syjonu.



Autor: Gryf144



Cywilizacja Nieba Rodziny w Niebie

Chciałabym tutaj się dowiedziec jak taka rodzina wygląda w Niebie, co to znaczy Rodzina w Niebie? i jak żyją ?


Odp. od Mesjasza.

Rodzina w niebie składa się w swojej podstawowej fomie z 3-ch dusz, które odpowiednio rozwinięte po uzyskaniu akceptacji mogą rozpocząć tworzenie nowej rodziny. Dla porównania w celu odniesienia wartości w stosunku do zrozumienia człowieka te trzy dusze posiadają status Ojca. Wielkość rodziny będzie zależała od jej stanu rozwoju na płaszczyźnie indywidualnego charakteru każdej nowo narodzonej duszy.
Charakter ten musi odpowiadać kryterium,które określają stan życia i działania duszy jako jednostki w niebie.
Jeżeli jest on zadawalający, a rodzina nie wyłancza się z życia społecznego przyznawane jest kolejne prawo narodzin młodej duszy.
W taki sposób wielkość rodziny może osiągnąć stan kilkudziesięciu członków.
W/g ziemskich określeń rodzina będzie składała się z trzech ojców i z kilku do kilkudziesięciu synów.


Autor: Gryf144


To aż 3 ojców, a nie ma w niebie matek ? i nie ma córek ?


W niebie nie istnieje taki rodzaj rozrodczości jak na ziemi. Forma kontaktu osobistego, jest cechą rozrodczości, przynależną rodzajowi o bardzo zagęszczonej materii ciała.
Nazwa Ojciec i Syn wynika z kultury człowieka na ziemi. Trzech ojców, to trzy różne haraktery, którzy w czasie kreacji pierwszej młodej duszy w rodzinie, prześlą swoje wiązki materii myślowej do instrumentów kreatora. Jest to minimalna ilość zbioru wartości niezbędna do powstania nowej osobowości.
Pan Zastępów.



Autor: Gryf144


Jak wygląda Niebo ?


Odp. od Mesjasza.


Jest to obiekt zagospodarowany wewnetrznie w całej kulistej przestrzenii, inaczej niż na ziemi gdzie zagospodarowana jest tylko powierzchnia.
Jeżeli chodzi o kolory to wystepuje tam cała gama kolorów i dźwięków.
W aspekcie aranżacji zaistnieją formy wszelkiego rodzaju.
Dodatkowo dla lepszego zrozumienia tematu przedstawie przykład naszego wszechświata.
Jego fizyczna budowa to kulista przestrzeń otoczona trudną do przebycia czarną materią.
Wewnetrzna przestrzeń tej kuli cała wypełniona krystaliczna siatką mikrowielkości w skali proporcji, którą możemy porównać w ten sposób; jeden kryształ siatki przyjmiemy jako kryształ trzymany w dłoni to wielkość atomu wodoru w stosunku do tego kryształu będzie tak duża jak największa góra na ziemi w stosunku do naszej dłoni.
W środowisku takiej siatki w fomie spialnej z centralnego miejsca przestrzeni wszechświata inicjowany jest ruch cząstek materii, która spowoduje powstawanie światła i dźwięku na drodze spiral wszechświata, w kolejnych etapach ewolucji z tego światła i dźwięku powstaną gwiazdy i planety, na powierzchni niektórych planet utworzone będzie życie biologiczne.
Masa materii wyewoluowanej zgromadzona w gwiazdach i planetach jest tak duża,że gdyby ją rozrzedzać do postaci eterycznej zajmowała by coraz większą przestrzeń wszechświata.
Życie eteryczne w tym nowym stanie fizycznym mogło by przenieść się z powierzchni planet w przestrzeń,która wypełniała by materia eteryczna.W kolejnych etapach tego typu ekspansji eteryczne fomy życia opanowały by całą wewnetrzną przestrzeń kulistego wszechświata.A więc tak rozwinięte formy życia wszechświata zagospodarowują całą jego przestrzeń gdzie już nie istnieje próżnia, ale też nie ma skupisk materii w postaci gwiazd i planet.
Życie istniało by w całej wewnętrznej przestrzeni w formie jednorodnej i kompatybilnej. Do takiego etapu i stanu rozwinęło się życie Cywilizacji Nieba w przestrzeni kulistej identycznej jak przestrzeńkulista wszechświata tylko tysiące razy większej.


Autor: Gryf144


Jaka jest Hierarchia w Niebie ?


Odp.od Mesjasza.

Hierarchia w Niebie to jest rząd stanowisk.
Różnica pomiedzy hierarchią w cywilizacjach mniej doskonałych takich jak pozytywny astral lub nie wykazujących żadnej doskonałości takich jak cywilizacja ziemska a cywilizacją Nieba jest olbrzymia.W Cywilizacji Nieba hierarchia opiera się na wyborze stanowiska przynależnego a nie przynależności z wyboru.Tam dusze same decydują czy chcą zająć stanowisko, które w/g ich osobistego rozwoju im się należy.Nikt ich nie wybiera i nie żąda rekompensat w działaniu.
Bóg w skali hierarchii nie posiada władzy jego stanowisko to Przewodniczący Rady Głównej Nieba a zadanie to dopilnowanie właściwego poziomu stosunków emocjonalnych i zachowań wartosciowych pomiędzy członkami Rady Głównej Nieba.
Kolejny etap w hierarchii Nieba w dół to stanowisko każdego z członków Rady Głownej jako Przewodniczącego Rady nizszego rzędu.Status Przewodniczącego w kolejnych Radach posiada takie same cechy jak status Boga w Radzie Głównej.
W hierarchii dusza nie ma osobistych celów, tam nie występuje "wyścig szczurów", dusza spełnia swoje zadanie z własnej woli i z przyjemnością nalezność za wykonywanie jakiegokolwiek stanowiska w hierarchii nie jest przekazywana duszy tylko rodzinie.Czas przeznaczony na działanie lub na pracę jest czasem, który dusza przeznacza dla rodziny.W Niebie nie istnieje wartośc indywidualna w stosunku do posiadania.należności za pracę są wartością rodziny.


Autor: Gryf144


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asef
Administrator



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 0:07, 11 Maj 2008    Temat postu:

Odpowiedź na pytania, 1/ Jaki jest sens życia ludzkiego? 2/ Po co żyjemy? 3/ Co jest po śmierci?

Odpowiedź na te trzy pytania, należy w pierwszej kolejności ująć jako jeden wspólny temat, który określi kwestię, kim jest człowiek. Określić sens życia człowieka można tylko, gdy w całym zakresie rozpoznana jest jego postać. Drugie pytanie; po co żyjemy? Dodaje do aspektu, jakim jest sensu życia, jakby postawione przed człowiekiem zadanie. Trzecie pytanie sugeruje nam to, że człowiek po śmierci również coś może znaczyć.
Wytoczyłeś największe działo filozofii, jeszcze nikt nie ostał się przed nim. No cóż skoro wlazłeś to strzelaj, ja bronił się będę. Lecz wpierw ja tobie zadanie wytoczę, byś moją odpowiedź obalić raczył, w logicznym wywodzie. Wszakże inaczej przegrasz z kretesem, bo po tej bitwie, już tylko honor zostaje.

Natura człowieka, jako postać w pełni złożona, która żyje według sensu postępowania, posiada określony cel życia i jest na tyle złożoną formą, która po śmierci coś jeszcze znaczy. Musi być ona formą, obejmującą poza ciałem fizycznym, jeszcze inne aspekty życia. By
odpowiedzieć na te trzy pytania, a co ważniejsze, by te odpowiedzi były zrozumiałe, należy określić aspekty postaci człowieka.
Rozpocznijmy od aspektu pierwszego, który z punktu widzenia Boga, stawia człowieka Sobie równym. Ta równość, wynosi człowieka ponad innych tego Wszechświata. Bóg stawiając nas tak wysoko, wskazuje w naszej postaci obecność takiego aspektu, który jest równy Bogu. Istnieją informacje mówiące o wcielanej w człowieka duszy i mimo, że nie są one dowiedzione to jednak są uznawane. Dusza jest istotą, której przytaczane cechy są bliskie cechom Boga, brak konkretnych odniesień wynika z tego, że nie jest znana jego natura. Całokształt tego tematu pozwala nam przyjąć tezę, że ten aspekt życia człowieka, człowieka z wcieloną duszą, jest wskazywanym przez Boga i daje nam równość z Nim.
Aspekt duszy nie bez przyczyny uznałem jako pierwszy, jest to istota, która pochodzi z Nieba a będąc tam równa Bogu, nie biorąc pod uwagę hierarchii, posiada cechy nieśmiertelności. Człowiek jest w jednym ze swoich aspektów, istotą śmiertelną, jest to aspekt fizyczno-emocjonalny. Należy uznać pierwszeństwo istoty, która żyje zanim człowiek życie rozpoczyna, i która będzie żyła dalej, po śmierci jego ciała i osobowości.
Uznanie uznaniem, ale, w jaki sposób te dwie istoty łączą się wzajemnie, by wspólnie istnieć przez czas życia człowieka? Jeżeli już żyją wspólnie, to jak to życie powinno przebiegać, i jaki jest jego cel? Czy ciało fizyczne wystarczy by dusza się z nim połączyła? Czy może istnieje trzeci aspekt postaci człowieka? Na te pytania należy odpowiedzieć, by jednoznacznie stwierdzić czy istnieje trzeci aspekt postaci człowieka.


Jaki jest cel wcielania duszy? Co może być potrzebne istocie posiadającej cechy Boga?
Zastanówmy się nad efektami życia człowieka, bo dusza wcielona tylko z efektów może korzystać. Na pewno nie są jej potrzebne walory ciała fizycznego, one raczej ograniczają jej możliwości działania. Dla duszy mogą być ważne emocje, których człowiek jest nieustannym twórcą. Każda myśl jest przyczyną działania emocjonalnego, odczuwamy je w różnoraki sposób, jako radość, szczęście, miłość, jako smutek, strach i nienawiść. Jest to bardzo szeroka skala i bez wątpienia cała ta skala emocji nie jest miła duszy. Dla duszy najbardziej korzystne będą emocje najwyższe, te z zakresu miłości. Jednak widać tu zagrożenie, które wynika z bezwarunkowego powstawania emocji w życiu człowieka. Jeżeli wytworzymy emocje nienawiści, to czy dusza ma szansę takiej emocji nie przyjąć, i co się dzieje, gdy człowiek tworzy tylko takie emocje?
Logicznie oceniając takie zagrożenie, gdy już ono wystąpi jest niebezpieczne dla duszy. Czy jest i jak określić zabezpieczenie, które selekcjonowałoby naturalny ciąg emocji. Nie może być takiego zabezpieczenia po stronie duszy, gdyby istniało to zbędny byłby człowiek i cały Wszechświat. Istnienie takiego segregatora, mówi o możliwości istnienia twornika. Po co więc budować tak olbrzymi obiekt, jakim jest Wszechświat, by w nim mógł zaistnieć człowiek jako jedyny twórca właściwych emocji, w przypadku, gdyby dusza mogła korzystać z „urządzenia”? Z takiego rozumowania wynika, że jesteśmy dla duszy istotną bardzo wartością.


Jeżeli odpowiedniego zabezpieczenia, nie na po stronie duszy, musi istnieć po stronie człowieka. Nie ma go w aspekcie fizyczno-emocjonalnym postaci, musi więc istnieć w sferze łączącej te dwa aspekty postaci człowieka. Istnieje trzeci aspekt postaci żyjącego człowieka, którego zadaniem jest utworzenie pomostu, pomiędzy duszą a ciałem fizyczno-emocjonalnym z jednej strony a wskazywanego zabezpieczenia z drugiej. Tym aspektem jest całokształt duchowości związanej z życiem człowieka. Duchowości rozpoznawanej jako niematerialne sfery istnienia czegoś, co jedni rozpoznają poprzez zdolności paranormalne, inni uznają a sceptycy z kolei odrzucają.
Spróbujmy, logicznie przybliżyć temat, duchowego aspektu życia w zakresie postaci człowieka.
Woda, jest to chyba najbardziej popularne słowo, sprowadza wodę do naturalnej potrzeby
człowieka i całej biologii. Czy traktując wodę w taki sposób, niechcący nie ograbiamy jej z innych istotnych jej walorów, zakrytych takim uproszczeniem. Przedstawię teraz, drugi w hierarchii aspekt wykorzystania walorów wody, przez objawiające się formy ewolucji Wszechświata, jedne rozwijają się w wodzie, inne są z wody zbudowane.
W jaki sposób ewoluujący Wszechświat korzysta z wody wymuszając życie form duchowych?
By taki proces ewolucji mógł się rozpocząć, niezbędne są odpowiednie do tego warunki. Pierwszym, jest dyspozycja wody we właściwej formie fizycznej takiej, która posiada wielkość niepodzielnej już, mikro kropelki. W naturalnych warunkach taką formę wody emituje układ trawienny człowieka i zwierząt w trakcie trawienia pożywienia. Tam uwolniona woda w następnej kolejności jest magnetycznie wiązana w przestrzenne formy geometryczne. Te z kolei po dotarciu do mózgu, zbierane są w formy zwane myślokształtami a następnie wyemitowane. W odpowiednich warunkach powstaną zbiory myślokształtów, tworząc środowisko, w którym mogą inicjować się procesy przekształcania ich w indywidualne związki. Na bazie takich związków w procesie ewolucji powstaną istoty duchowe.
Istoty duchowe spełniają zadanie opieki w stosunku do człowieka a dokładniej w stosunku do duszy, wcielanej w człowieka. W zakresie trzeciego aspektu postaci człowieka, istoty duchowe utworzą jeszcze przed poczęciem umysł, nadświadomości i podświadomości. Człowiek uzyskuje olbrzymie predyspozycje, których zadaniem jest rozwinięcie doskonałego systemu psycho-emocjonalnego. Twórczość emocjonalna człowieka, to generowanie najwyższej klasy uczuć, ale w sytuacji, gdy człowiek nie doznaje przyczyn do negatywnego postępowania.

Takie uczucia i emocje będą pozytywne i spełnią potrzeby duszy.
Dzięki potencjałowi nadświadomości i podświadomości od momentu narodzin człowiek buduje świadomość. Ten zbiór zapisanych magnetycznie w przestrzeni aury, formacji wodnych powstających z wody komórkowej człowieka, odwzorowuje jego doświadczenia i buduje zręby osobowości. Świadomość zgodnie z założeniami Boga ma za zadanie zabezpieczyć człowieka przed negatywnym postępowaniem emocjonalnym. Jednak rozwój człowieka w zakresie wpływów ziemskiej cywilizacji, wykazuje niedoskonałość systemu zabezpieczeń. Dlaczego tak się stało, wyjaśnię w innej publikacji.
Tu nadmienię, że zadanie tego na poły fizycznego umysłu, jakim jest świadomość i osobowość w jednym, jest niezmiernie delikatne i trudne zarazem. Człowiek poprzez swoją świadomość, posiadł dyspozycję władzy nad pomysłami wysoko rozwiniętych istot duchowych, które wchodzą w skład jego nadświadomości. Ma prawo żądać, poprzez swoiste weto, zmiany ich decyzji, związanych z zarządzanymi przez nadświadomość, procesami akcji i reakcji, na postrzegane bodźce zewnętrzne.

Konkluzja do opisu wszystkich aspektów postaci człowieka.
Przedstawiłem ogólny zarys całokształtu postaci człowieka, istoty wykreowanej na bazie ewolucji Wszechświata. Człowieka, który z jednej strony jest równy Bogu a z drugiej pochodzi od małpy człekokształtnej. Człowieka, któremu z własnej woli, przez cały czas życia, bezwarunkowo pomagają wysoko rozwinięte istoty duchowe. Człowieka, który swoją fizyczno duchową postacią, prezentuje niedoścignionego twórcę emocji, energii emocjonalnej złożonej z mikro kropelek wody, posiadającej pamięć życia biologiczno-emocjonalnego. Energii emocjonalnej, której przestrzenne formacje krystaliczne, związane magnetycznym procesem, wynikającym z emocji człowieka i jego inteligentnych procesów myślowych, są tak cenne dla duszy. Człowieka, który jest finalnym efektem ewolucji Wszechświata, i postacią, dzięki której Niebo może zbierać plony, wyrównujące nakłady poniesione na budowę wszechświata.

Jaki jest sens życia człowieka?
Sensem życia dla takiej postaci, jest być szczęśliwym.
Sensem życia dla człowieka, który żyje na ziemi, który rozwinął swoją świadomość i osobowość w warunkach negatywnych przyczyn postępowania emocjonalnego, jest cel wyeksponowany zgodny z jego potrzebami.
Takich celów- sensów może by bardzo wiele, lecz żaden z nich nie będzie zgodny z sensem życia, jaki dla człowieka założył Bóg.

Po co żyjemy?
Cel życia człowieka jest jednoznaczny. Człowiek jest postacią wykreowaną zgodnie z potrzebami Boga i jego jedynym obowiązkiem jest spełnić Jego potrzeby. Odniesienie do tego tematu, jest inne niż w przypadku sensu życia, który to sens wynika z osobowości, natomiast celem życia jest spełnienie nadrzędnego obowiązku, dla którego człowiek miał szansę zaistnienia.
Tym celem, jest przekazanie dla duszy jak największej ilości energii emocjonalnej, która posiada korzystną dla jej potrzeb, emocjonalną strukturę krystaliczną.

Co jest po śmierci?
Aspekt pierwszy; dusza po zakończeniu życia postaci człowieka, zostaje odprowadzona do bezpiecznego dla niej miejsca.
Aspekt drugi; Ciało fizyczne i osobowość ze świadomością, kończą swoje istnienie wraz ze śmiercią biologiczną.
Aspekt trzeci; Wraz z zanikaniem magnetyzmu komórkowego, powiązania z formami eterycznymi rozłączają się. Sześć ciał astralnych, które są inkarnowane w postać człowieka na czas jego życia, powraca do swoich ojczystych miejsc bytowania.
P.S.



Autor: Gryf144


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Asef dnia Nie 0:10, 11 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rex333
Nowy/a



Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/6

PostWysłany: Pią 12:06, 16 Maj 2008    Temat postu:

Czemu tylko jednego dupka Mesjasza tu wychwalasz. ?
550 pozostałych dużo lepszych zaniedbujesz. Ciota?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Niesamowite Strona Główna -> Religie i filozofie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin