Forum Niesamowite

cykada · Wysłany: Wto 23:57, 04 Mar 2008 Temat postu:

zmoczył się własnym moczem
bo, że toaletę ma obok
zwyczajnie nie zoczył Laughing

.

cykada · Wysłany: Śro 2:06, 05 Mar 2008 Temat postu:

nim usta otworzył
przylgnęła do niego czule
objął ją w talii i pocałował
bezzębny -
niczym ojczulek

dryf · Wysłany: Śro 18:34, 05 Mar 2008 Temat postu:

Wrrrr.

.

cykada · Wysłany: Śro 20:04, 05 Mar 2008 Temat postu:

Byłam pewna, że tak zareagujesz, ale czytałam o tym jest jak to się jest moczem, gdy się pije mocz i tak mnie naszło, tym bardziej, że autor tego tekstu wiedział, że stosowałam taką kurację. Więc mi dlatego tak "moczowo" wyszło Twisted Evil

A to drugie, to już tak jakoś po linii:

no, właśnie ślini się staruszek ślini
różowe usteczka, różowa panieneczka
gdyby tak mógł i nikt go nie winił
poszedł by chętnie z nią do łóżeczka

po częstochowsku, ale naprawdę za to!

Twisted Evil

dryf · Wysłany: Śro 20:57, 05 Mar 2008 Temat postu:

Ta cała debata o urynoterapij
normalnie mnie rozwala
Jest setki innych metod
I za to im chwała

Czy naprawdę trzeba
zniżać się do tego
I pić własne odchody
Co w tym jest dobrego?

Może zrobić by badania
kogo mocze są najzdrowsze
I sprzedawać to w aptekach
za kasiorkę a nie grosze.

Może stworzyć jaką firmę
która by słynęła z tego
że produkcją się zajmuje
leku - od wszystkiego.

dryf

.

cykada · Wysłany: Śro 22:48, 05 Mar 2008 Temat postu:

kiedy wielkie niegdyś zagrożenia życia było
to za radą dobrego lekarza i jasnowidza moczem się leczyło
efekt tego taki, że i u mnie i matki wycofały się prawie już raki
a potem mocy dostałam takiej, że prawie unosiłam się w powietrzu
jakbym była ptakiem...
doświadczenie to jest moje własne
doradzać nikomu nie będę bo ktoś tu orzekł
że teraz jestem moczem
więc umysł mój i moczowy
i nadzwyczaj widać ciasny Laughing

cykada · Wysłany: Czw 14:54, 06 Mar 2008 Temat postu:

Czy nie gorszą jest trucizną antybiotyk z pleśni ( tak przez ok. pół roku non stop leczono mi ostre zapalenie otrzewnej, kiedy nie mieliśmy dostępu do wiedzy o energiach jaka jest teraz) skutek tego- sprawy nowotworowe. A szczepionki , które nam podają wstrzykując zarazki poszczególnych chorób,( na szczęście nie podawane w nadmiarze) wreszcie odżywianie nafaszerowane chemią ? Moje warzywa i owoce są "czystego", bo własnego chowu... a to już coś...Urynoterapia jest baardzo starą i skuteczną metodą. Nawet zwierzęta tak leczą swoje rany. A gdy masz czworo dzieci potrzebujących szczególnie Twojej opieki, bo dwoje malutkich, a dwoje w wieku dojrzewania prawie, to zrobisz dla nich wszystko!
Jednakże nie wchłaniasz toksyn, tak jak nie chorujesz na gruźlicę, czy ospę, mimo, że masz podane ich szczepionki. Ale mądrą resztę musiałabym przepisywać z książki, a dużo trochę tego...W zależności jak się odżywiasz i co pijesz , oraz jak myślisz i co czujesz w danym momencie takie masz "odchody"...
(Ta forma ty, to oczywiście zabieg stylistyczny).

Ps . To w "erze" nadmiernego stosowania antybiotyków pojawiła się tak olbrzymia ilość chorób nowotworowych, to zrozumiałe, że ludzie szukają dróg ratunku. Przynajmniej dla mnie bardzo zrozumiałe. A gdy całymi miesiącami leżałam podłączona pod kroplówki, nie miałam wpływu ani żadnej wówczas mocy, by ingerować w zabiegi lekarzy, których jedynym celem było uratować moje życie. Poniosłam tego konsekwencje, a potem musiałam się z tym jakoś uporać. Cenę trzeba płacić za wszystko. Miałam szczęście, że za przyjaciela mam znakomitego lekarza i jasnowidza zarazem, więc dzięki Niemu rozmawiam sobie tutaj z Wami teraz o wszystkim i o niczym...

Życzę, by nikt nie był doprowadzony do takiej ostateczności.

gruntowne to oczyszczenie
1988 właśnie przyniósł rok
szczęśliwy potem człowiek
co taki przełom ma za sobą
gdy od śmierci był już krok

Very Happy

cykada.

dryf · Wysłany: Czw 19:05, 06 Mar 2008 Temat postu:

Ależ doskonale rozumiem. Jak trza było to trzeba. Tym bardziej że pomogło.
Nie ma sprawy.
Każdy niech robi tak jak mu pasuje albo musi.

Taka dziś jest polityka
Jeden sika, drugi sika
Tak się wzajem olewamy
Tylko, co my z tego mamy?

dryf

.

cykada · Wysłany: Czw 22:30, 06 Mar 2008 Temat postu:

wiedza skądsić musi płynąć
cóż, że czasem to i siki się nawiną
Laughing

gdybyś nie rozumny Dryfie był
z sików powstał by tu pył
Laughing

a tak trochę się polało faktów no i moczu
byś mą prawdę także zoczył
Laughing

wniosek z tego prosty jest
że ja Ciebie nie olewam

skoro "pieśni " t a k i e" Wink

śpiewam
i jak nie spojrzeć tom kolegą Twym na fest!

oczywiście jam jest!
Laughing

.

dryf · Wysłany: Wto 18:32, 25 Mar 2008 Temat postu:

Unurzałem się w świętości
I na zewnątrz
I od środka
Pokropiony świętą wodą
Łask złakniony
Zasłuchany w tajemnice
płynące z ambony

Uwieszony u procesji
I do grobu zaciągnięty
-chodź, zobaczysz nieżywego
Jaki to jest widok piękny

By hołdować życiu z martwych
Święty napój w gardło lałem
Pochłaniałem święte jaja
biciem dzwonów przegryzałem

I kiełbasą uświęconą
zakąszałem łzy rozpaczy
W końcu jednak
On zmartwychwstał
Wnet poczułem się inaczej

Czekam teraz na łaskawość
Już jest we mnie tylko miłość
Do cierpienia, krzyżowania
I od stołu
zmartwychwstawania

dryf

.

dryf

Fraszka

Ta dziewczyna……
To dziewczyna z dobrego domu
Nie odmawia nikomu.

dryf

.

dryf

wieczór włosy mi poplątał
oczy wbiły mi się w przestrzeń
chmura spadła mi na głowę
ciekawe, co mnie spotka jeszcze?

księżyc złapał się za brodę
i gwiazdami we mnie ciska
w gęstym powietrzu nogi ugrzęzły
a noc przygląda już się z bliska

potoki słów mnie skrępowały
chichotem wita mętny mrok
deszcz mnie rozpuszcza po troszeczku
ogarnia mnie zdziwienia szok

wiatr się oblizał smakowicie
do ucha jakieś bajki dmucha
co wy tu kurka wyczyniacie

chcecie wyciągnąć ze mnie ducha?

dryf

.

dryf

Heroiczna próba poetycka, zezwalająca na dowolne tworzenie wierszy przy zastosowaniu odpowiednich technik wyrazotwórczych.

Prawa autorskie zastrzeżone z wyłączeniem używania wymienionych przedmiotów i czynności., oraz nauki na pamięć.

Melinosik z wiwitułkiem
Stawiali zakłady
Który plątuś im się nada
Do wspólnej zabawy
Wzięli plumki i kusiołki
Oraz wiercikrętki
Posplatali, syczutkami
Ustawili w rządki

Później szałpak napuszony
Pszylikali zgrabnie
Dowinili, dościbili
Już teraz nie spadnie

I tak po robocie
usiedli przy kuszycy
włączyli miąsiełka
pili po sierpicy

dryf

.

dryf

Kartoteki dziś przejrzałem
W archiwum wszechświata
Gdyż mi je udostępniono
Bo ma wola była taka

A jak wiemy naokoło
Od nie jednych osób
można wszystko wolną wolą
bez woli – nie sposób

Czego ja tam nie widziałem
Całe strony zapisane
Aż kapiące od uczynków
Które nie powstały same

Wyście sami je tworzyli
Jaka czeka was zapłata
Tego to wam już nie powiem
Nie mogę zdradzać zaświata

W każdym razie informuję
Że wam nie zazdroszczę
A nawet mam dla was
Współczucia po trosze

Teraz powiem tylko tyle
radzę wziąć się za robotę
i obudzić się na chwilę
żeby przerwać tą głupotę

dryf

.

dryf

ziemia - starowinka
rozchwiana na orbicie
wystawia policzki
do słońca
spocona w swym trudzie
od zimna i gorąca

pleśń człowiecza
pokryła jej ciało
szarpie, gryzie, nęka
wciąż krzyczy
mało, mało, mało.

ropiejące rany
płoną ogniem gniewu
tajfuny, huragany
szalejące fale
plują w twarz gawiedzi

i tylko bieguny
w cichym puchu śniegu

dryf

.